- Europoseł z ramienia PiS Ryszard Czarnecki wyraził swoją opinię na temat stosunków Polska-Litwa.
- Zwrócił uwagę na niedawne zamknięcie jednej z polskich szkół na Litwie.
- Czarnecki stwierdza, iż Litwini rozniecają waśnie na tle narodowościowym.
- Zobacz też: Zaduszki Wołyńskie dziś w budynku PAST-y. Szczegóły
Europoseł z ramienia PiS Ryszard Czarnecki popełnił krótki artykuł dla portalu Do Rzeczy. Wyraził w nim swoją opinię na temat stosunków na linii Polska-Litwa. Punktem wyjścia do jego przemyśleń było towarzystwo prezydenta Litwy na obchodach Narodowego Święta Niepodległości. Gitanas Nauseda przemawiał bowiem obok Andrzeja Dudy.
Czarnecki zwrócił uwagę, że nastąpiło to niedługo po tym, jak Litwini zamknęli jedną z polskich szkół.
Wykazali przy tym kompletny brak dobrej woli i całkowicie pominęli polskie propozycje pewnego kompromisu w tej sprawie. Niestety, nie po raz pierwszy polska oświata w kraju naszego północno-wschodniego sąsiada staje się polem antypolskiej akcji władz Litwy.
Moskwa
Polityk pisze dalej, że Wilno posiada “kompleks szeroko rozumianej polskiej cywilizacji” oraz że
w wymiarze geopolitycznym wszelkie przejawy antypolonizmu, jak choćby ten, to najlepszy prezent dla Putina i obszar dla Rosji do wzajemnego skłócania Polaków i Litwinów.
Czarnecki stwierdza, że Litwini rozniecają waśnie na tle narodowościowym. Następnie polityk wspomina o tym, iż jeden z litewskich polityków posiada mieszkanie w Moskwie.
Może władze w Wilnie zastanowią się, dlaczego jest on regularnie wybierany do PE? Może to jest bardziej realny problem niż szkolnictwo mniejszości polskiej liczącej raptem ok. 7 proc. (!) społeczeństwa litewskiego.
Na koniec oznajmia, że działanie Litwy odnośnie Polaków może nie być dla niej opłacalne. Tytuł artykułu – “W czyim interesie jest antypolonizm na Litwie?” i jego treść sugerują chyba, że zamknięcie szkoły było w interesie Rosji.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy