- Po nietypowej śmierci osób związanych z przemysłem naftowym i gazowym, “popełnił samobójstwo” dyrektor spółki sektora kolejowego.
- Paweł Pchelnikow miał być dyrektorem ds. komunikacji w Digital Logistics, spółce zależnej Kolei Rosyjskich, która specjalizuje się w transporcie towarowym.
- Od początku roku cały świat obserwuje dziwny łańcuch zgonów wysokich rangą menedżerów w Rosji.
- Zobacz też: Warszawa. Sprawcy ukradli plecak z zawartością 16 tys. euro. Policja opublikowała ich wizerunki
Ciało 52-letniego Pawła Pchelnikowa znaleziono na balkonie jego moskiewskiego mieszkania. Był dyrektorem spółki kolejowej Digital Logistics. Od początku roku cały świat obserwuje dziwny łańcuch zgonów wysokich rangą menedżerów w Rosji.
Pchelnikow miał być dyrektorem ds. komunikacji w Digital Logistics, spółce zależnej Kolei Rosyjskich, która specjalizuje się w transporcie towarowym. Śmierć najwyższego menedżera potwierdziła sama spółka. Rankiem 28 września ciało Pchelnikowa znaleziono na balkonie jego mieszkania w Moskwie. Według rosyjskich władz pięćdziesięciodwuletni menedżer miał popełnić samobójstwo, ale przyczyny jego działania nie są jeszcze znane. To siódme “samobójstwo” rosyjskiego członka ścisłego kierownictwa od początku 2022 roku, a inni zginęli w dziwnych okolicznościach, ponoć spadając ze schodów lub z łodzi (albo szpitalnego okna).
Inne zgony
Na początku lipca Jurij Woronow, wpływowy rosyjski biznesmen związany z energetycznym gigantem Gazpromem, został znaleziony z przestrzeloną głową w swoim basenie. Innym przykładem jest śmierć wysokiego rangą członka zarządu Gazpromu, Aleksandra Tiulakowa. Znaleziono go powieszonego w jego domu. Policja zamknęła sprawę jako samobójstwo, ale według źródeł bliskich śledztwu, ciało Tiulakova nosiło ślady walki i było posiniaczone.
Leonid Szulman, lat 60, który pracował jako szef logistyki transportu w Gazprom Invest, został znaleziony zasztyletowany w swoim domu. Szulman znalazł się w tym samym sąsiedztwie co Tiulakow, a potem Woronow. Kolejna śmierć nastąpiła w kwietniu, kiedy znaleziono martwego Władysława Awajewa, 51-letniego byłego wysokiego urzędnika Kremla związanego z Gazprombankiem. Według oficjalnej wersji śledztwa, odebrał sobie życie po zabiciu żony Jeleny, lat 37, i 13-letniej córki.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Echo24, Twitter