- W latach 50 ubiegłego wieku doszło do niesprawiedliwego podziału granicy polsko-czeskiej.
- Czesi powinni nam zwrócić prawie 368,5 ha ziem.
- Sprawa powraca co pewien czas, lecz warto podkreślić, że strona czeska nie kwestionuje roszczeń.
- Zobacz także: Fragkos: “Z zadowoleniem przyjęliśmy polski raport ws. reparacji”
O sprawie jako pierwsza poinformowała “Rzeczpospolita”. Gazeta podaje na swojej stronie internetowej, że w ramach rekompensaty za niekorzystny dla Polski podział granicy polsko-czechosłowackiej z lat 50., Republika Czeska powinna zwrócić Polsce prawie 368,5 ha.
W latach 90. sprawą zajmowała się Polsko-Czeska Komisja Graniczna, a 2005 r. rząd w Pradze zaproponował nawet rekompensatę finansową, którą Polska jednak odrzuciła.
Według ustaleń “Rz” do rozwiązania kwestii odzyskania gruntów od Czechów mobilizuje rząd poseł PiS Jarosław Krajewski.
Czytaj więcej: Prokuratura poluje na pedofila. Robert K. z aktem oskarżenia
Zwrot należnych Polsce terytoriów
Dług terytorialny nie jest kwestią, która miałaby wywołać napięcie na linii Warszawa-Praga. Z prostego powodu – sprawa nie jest kwestionowana przez Republikę Czeską. Zwrot 368 hektarów gruntów musi nastąpić i wiedzą o tym oba państwa. Pozostaje kwestia fundamentalna – kiedy?
– podkreślił poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Pierwszą interpelację złożyłem jeszcze w 2020 roku. Sam temat nie został natomiast uregulowany przez ostatnie 60 lat. Pamiętajmy, że w 1959 roku weszła w życie umowa między rządem PRL a rządem Czechosłowacji, która zobowiązywała ten drugi kraj do zwrotu na naszą rzecz określonej powierzchni gruntów. Do tej pory do tego nie doszło, a naszym obowiązkiem jest doprowadzenie sprawy do końca – by w naszym terytorium były ziemie, które Polsce się należą
– wyjaśnił Jarosław Krajewski.
Chodzi dokładnie o 368,44 hektarów ziemi. Jarosław Krajewski uważa, że przygotowanie takiego spisu gruntów to kwestia techniczna i że teraz piłka jest po stronie Pragi. Według polityka władze Czech mogłyby powrócić do propozycji przygotowanej w 2014 r. Pierwotnie czeski rząd zatwierdził wówczas spis ziem, jednak później się z niego wycofał.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
interia.pl, dorzeczy.pl