- We wtorek Rosjanie przerwali dostawy ropy na Węgry rurociągiem “Przyjaźń”.
- Węgierski rząd podjął rozmowy z Moskwą i Kijowem w celu rozwiązania tej sytuacji.
- Koncern MOL zapłacił Rosjanom należną transzę, przez co ropa znów popłynęła rurociągiem.
- Zobacz także: Chiny zakończyły ćwiczenia wokół Tajwanu. Pelosi zadowolona ze swojej wizyty
Rosyjska firma Transnieft poinformowała we wtorek, że 4 sierpnia ukraiński operator Ukrtransnafta zawiesił pompowanie rosyjskiej ropy południową linią ropociągu “Przyjaźń”. Transnieft przekazał, że nie jest w stanie wnosić opłat tranzytowych za przesył ropy przez ukraińską część rurociągu z powodu sankcji nałożonych na rosyjski przemysł naftowy przez Unię Europejską. Informację podała rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS powołując się na oświadczenie wydane przez firmę.
Tymczasem tłumaczenia Rosjan nie mają pokrycia w faktach. Unia Europejska nałożyła embargo na rosyjską ropę, ale tylko tę, która dociera do państw członkowskich na tankowcach. Dostawy rurociągami nie są objęte sankcjami.
Czytaj więcej: Chiny zakończyły ćwiczenia wokół Tajwanu. Pelosi zadowolona ze swojej wizyty
MOL przelał pieniądze Rosjanom
Jak podaje serwis “money.pl” koncern MOL przekazał w najnowszym komunikacie do agencji MTI, że przeprowadził rozmowy o ponownym uruchomieniu rurociągu zarówno z Ukrainą jak i Rosją.
Dzięki pokryciu zobowiązań płatniczych MOL zapewnił szybkie rozwiązanie problemu: zgodnie z obietnicą Ukraińców w ciągu kilku dni mogą ponownie ruszyć dostawy ropy naftowej, które zostały wstrzymane kilka dni temu z powodu przeszkód technicznych po stronie bankowej
– poinformował węgierski koncern MOL.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
money.pl, dorzeczy.pl