- Incydent miał miejsce 17 lipca na wyspie Kyushu w południowo-zachodniej Japonii, u podnóża aktywnego wulkanu Sakurajima.
- Sportowcy, urzędnicy i widzowie imprezy uczestniczyli w grze, jakby nic się nie wydarzyło, pomimo wulkanicznego dymu zebranego nad stadionem.
- Agencja informacyjna z siedzibą w Tokio opisała wulkan jako „wysyłający w powietrze kolumnę dymu na odległość ponad 2,3 kilometra”.
- Zobacz też: YouTube cenzuruje prezydenta Brazylii. W tle zarzuty o oszustwa wyborcze
Mecz piłki nożnej w Japonii trwał nieprzerwanie w zeszłym tygodniu, podczas gdy w pobliżu wyraźnie wybuchł aktywny wulkan. Sportowcy, urzędnicy i widzowie imprezy uczestniczyli w grze, jakby nic się nie wydarzyło, pomimo wulkanicznego dymu zebranego nad stadionem.
Incydent miał miejsce 17 lipca na wyspie Kyushu w południowo-zachodniej Japonii, u podnóża aktywnego wulkanu Sakurajima. Stratowulkan zaczął wyraźnie emitować smugi dymu zaledwie kilka minut przed rozpoczęciem meczu.
Opisując zdarzenie, chilijski serwis informacyjny napisał:
Najciekawsze jest to, że piłkarze wskoczyli na boisko i nie wzdrygnęli się ani trochę na to, co się dzieje, podobnie jak organ arbitrażowy, urzędnicy i cała publiczność, która tylko cieszyła się starciem.
Prawdopodobieństwo śmierci lub obrażeń niskie
Według raportu Kyodo News ostatnia erupcja tego wulkanu miała miejsce 25 kwietnia 2021 roku. Agencja informacyjna z siedzibą w Tokio opisała wulkan jako „wysyłający w powietrze kolumnę dymu na odległość ponad 2,3 kilometra”. Japońska agencja meteorologiczna podała, że:
Prawdopodobieństwo śmierci lub obrażeń [w wyniku erupcji Sakurajimy] jest niskie, ponieważ od lutego 2016 r. ludziom zabroniono zbliżania się na odległość 2 km od krateru.
Stąd też według lokalnych władz, działalność Sakurajimy w kwietniu ubiegłego roku nie spowodowała żadnych obrażeń ani szkód materialnych po erupcji.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Breitbeit