Niemiecki Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję o konieczności wprowadzenie do do rejestru narodzin tak zwanej “trzeciej płci”. Christine Lueders, szefowa niemieckiego urzędu antydyskryminacyjnego, określiła tą decyzję mianem historycznej.
–Wyrok TK jest wyrazem uznania dla osób transseksualnych, które od dziesięcioleci walczyły o prawo do samostanowienia- komentuje Lueders.
Sam Trybunał uzasadnia swoją decyzję w następujący sposób: Prawa podstawowe osób, których płci nie da się trwale zakwalifikować jako męskiej lub żeńskiej, są naruszane, jeżeli obowiązujące przepisy zmuszają je do podania płci bez umożliwienia im wskazania innej możliwości niż tylko dwie.
Trybunał uznał również skarkę Vanji (27 lat), osoby transseksualnej, która domagała się wpisania się do rejestru urodzin jako “inny/różny”. Sądy niższej instancji do tej pory jednak konsekwentnie odrzucały wniosek.
Johannes Dimroth, rzecznik WSW, zapowiedział, iż rząd zastosuje się do wyroku. Dodał jednak, że nie posiada on jeszcze konkretnych planów realizacji orzeczenia. Sędziowie na wprowadzenie zmian dają władzom czas do końca 2018 roku.
Z zapowiedzianych zmian cieszą się niemieckie partie lewicowe, SPD, FDP oraz zieloni.- Wyrok jest wielkim krokiem w kierunku wolności- w taki sposób wypowiedział się Anton Hofreiter, szef klubu parlamentarnego Zielonych.