- Jarosław Kaczyński rozmawiał z “Gazetą Polską” na temat m.in. pomocy Ukrainie
- Prezes PiS stwierdził, że Zachód “zafiksował się na unikaniu wojny”
- Stan ten w ocenie wicepremiera sprawia, że Europa wypada słabiej w starciu z Rosją, która nie respektuje jakichkolwiek wartości
- Kaczyński uważa, że klęska Zachodu na Ukrainie miałaby dużo poważniejsze reperkusje niż porażki historyczne pokroju Wietnamu czy Afganistanu
- Zobacz także: Mateusz Morawiecki: Wzywam do dalszych dostaw broni na Ukrainę
Jarosław Kaczyński o wojnie na Ukrainie
Niestety, zafiksowanie się Zachodu na unikaniu wojny sprawia, że w starciu tym z nieliczącą się z żadnymi wartościami Rosją jesteśmy w pewnym sensie słabsi.
– wskazuje prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z “Gazetą Polską”.
Lider partii rządzącej podkreślił, że Zachód musi działać bardziej stanowczo w kwestii wojny.
Klęska Zachodu, przede wszystkim Ameryki, na Ukrainie byłaby czymś poważniejszym niż Wietnam, nie mówiąc już o Afganistanie.
– tłumaczy prezes PiS.
Niestety, zafiksowanie się na unikaniu wojny sprawia, że w starciu tym z nieliczącą się z żadnymi wartościami Rosją jesteśmy w pewnym sensie słabsi. Technologicznie, zasobami, sprzętem i wyszkoleniem bijemy ją na głowę, ale determinację by zwyciężyć, sami w sobie redukujemy.
– podkreśla polityk.
Kaczyński nie wyklucza rozszerzenia konfliktu na dalsze terytoria. Polityk uważa, że taki czarny scenariusz zaistniałby “w wyniku nieracjonalnych decyzji władz w Moskwie”, gdyby Rosja ponosiła znaczącą porażkę na froncie lub doszłoby do “zawirowań wewnątrz układu władzy w Rosji”.
Ale to jest jeden z rozpatrywanych scenariuszy, wojna zawsze ma w sobie element nieprzewidywalności.
– dodał polityk.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy