- Podczas niedawno organizowanej pikiety przeciw aborcji doszło do incydentu z tzw. Babcią Kasią
- Popularna warszawska lewicowa aktywistka próbowała zakłócić pikietę za pomocą trąbki
- Funkcjonariusze policji musieli siłą osłaniać manifestantów przed agresywną aktywistką
- W pewnym momencie kobieta rzuciła się na jednego z działaczy Fundacji Pro-Prawo do Życia
- Mężczyzna został ugryziony, a także opatrzony przez służby medyczne
- Zobacz także: Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski ostro o papieżu Franciszku: Powinien odejść
Bardzo aktywna podczas pikiety była dyżurna aktywistka ulicznej opozycji Katarzyna Augustynek, czyli znana z agresywnych zachowań “Babcia Kasia”. Podczas pikiety Augustynek zachowywała się bardzo prowokacyjnie, szarpała się z policjantami.
W pewnym momencie, jak widać na filmie udostępnionym przed Fundację, doszło do zamieszania, podczas którego, jak twierdzi Fundacja, “Babcia Kasia” miała ugryźć jednego z wolontariuszy.
W pewnym momencie kobieta rzuciła się na jednego z naszych działaczy i ugryzła go. Obecni na miejscu liczni funkcjonariusze policji obchodzili się z prowokatorką bardzo wyrozumiale, dając swym zachowaniem do zrozumienia, że jest przyzwolenie „z góry” na tego typu działania
– czytamy na stronie fundacji.
“Babcia Kasia” była nieprawomocnie skazana za naruszenie nietykalności i znieważenie policjantów. Była również nominowana do tytułu “Warszawianki Roku”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tysol.pl