- Przed finałem Pucharu Polski doszło do skandalicznej sytuacji, gdy na rozkaz Rafała Trzaskowskiego policja nie wpuściła kibiców na Stadion Narodowy
- Kibice Lecha Poznań przygotowali wcześniej tzw. sektorówki, lecz wcześniej warszawski ratusz ich zakazał
- Od decyzji ratusza próbował się bezskutecznie odwołać Polski Związek Piłki Nożnej
- Niestety kibice Kolejorza, a także część kibiców Rakowa Częstochowa nie mogła wejsć na mecz
- Prezes PZPN Jakub Kulesza pogroził utratą finału PP w Warszawie, jeśli władze będą blokować w przyszłości godne świętowanie
- Zobacz także: Samorząd mazowiecki zaprezentował kilka inwestycji. W planach m.in. ocieplenie szkół
Choć decyzja prezydenta Warszawy była znana już wcześniej, to kibice nie odpuścili i chcieli uczcić wielkie piłkarskie święto w sposób godny finałów z czołowych lig europejskich. Kibice Lecha Poznań nie mogli wejść na Stadion Narodowy wraz z przygotowanymi sektorówkami.
Wpuście oprawę Hej K…. otwórzcie brame!
— Kolejowy Klub (@KolejowyKlubLP) May 2, 2022
PIŁKA NOŻNA DLA KIBICÓW! pic.twitter.com/fHlBSwu7h8
Od decyzji warszawskiego ratusza bezskutecznie próbował odwołać się Polski Związek Piłki Nożnej. Tuż przed rozpoczęciem pojedynku, w ostrych słowach wypowiedział się prezes związku Jakub Kulesza. Zagroził, że jeśli warszawskie władze będą blokować świętowanie, to finał Pucharu Polski zostanie przeniesiony w inne miejsce.
Stanowisko Kom. Miejskiej PSP o zakazie wnoszenia większych flag uderza w piękno sportu, jest niezrozumiałe i powoduje więcej szkód niż pożytku. Zmieniono zasady obowiąz. od lat. Jeżeli w przyszłości PSP nie zmieni swojego stanowiska, finał PP nie będzie organizowany w Warszawie
– napisał na Twitterze Kulesza.
Stanowisko Kom. Miejskiej PSP o zakazie wnoszenia większych flag uderza w piękno sportu, jest niezrozumiałe i powoduje więcej szkód niż pożytku. Zmieniono zasady obowiąz. od lat. Jeżeli w przyszłości PSP nie zmieni swojego stanowiska, finał PP nie będzie organizowany w Warszawie.
— Cezary Kulesza (@Czarek_Kulesza) May 2, 2022
Obstawiam, że kibice Lecha Poznań przyszykowali mocną, patriotyczną oprawę i dlatego Trzaskowski nie wpuścił ich na stadion
– skomentował bulwersującą sytuację Tomasz Kalinowski ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Obstawiam, że kibice Lecha Poznań przyszykowali mocną, patriotyczną oprawę i dlatego Trzaskowski nie wpuścił ich na stadion.
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) May 2, 2022
twitter.com