“Od kilku tygodni mówię o tym, że pracuję, przygotowuję program polityczny dla całej opozycji. Chciałabym dzisiaj w kilku słowach opowiedzieć o tej inicjatywie. Jestem przekonana o tym, że jest cenna, ważna i bardzo potrzebna” – mówiła Joanna Mucha na briefingu w Sejmie.
“Od 1989 roku mieliśmy w Polsce 2,5 dekady transformacji ustrojowej. Dzisiaj musimy powiedzieć w sposób jednoznaczny i w końcu oznaczyć ten moment: transformacja ustrojowa się skończyła. Po dwóch latach rządów PiS-u widzimy, że jesteśmy zawracali z tego dorobku, który przyniosła nam transformacja ustrojowa. Transformacja była określona trzema słowami: demokracja, rynek, Europa. Z tych trzech dokonań, w których oczywiście wiele zostało do zrobienia, jesteśmy teraz przez obecnie rządzącą partię zawracani. W moim przekonaniu jest dzisiaj konieczność, żeby określić plan na kolejne 25 lat” – podkreślała.
“Ja już nie chcę rozmawiać o PiS-ie. Nie mam zamiaru robić doktoratu z PiS-ologii stosowanej. Rozmowę o PiS-ie powinniśmy dzisiaj zamknąć. Powinniśmy zacząć rozmawiać o tym, co jest dobre dla Polski i w jaki sposób ją zmieniać, przygotować propozycje na kolejne lata. Zapowiadałam, że będę chciała ten program przedstawić liderom partii opozycyjnych. Dzisiaj miałam szansę spotkać się z przewodniczącym Schetyną” – cytuje posłankę portal 300polityka.pl.
“Bardzo mocno sprzeciwiam się wizji państwa forsowanej w tej chwili przez PiS, w której to wizji najważniejsze jest silne państwo i naród. To oznacza, że człowiek jest poświęcany na rzecz tego narodu, wtedy kiedy musi ponieść koszty, kiedy ponosi odpowiedzialność zbiorową w tego typu sytuacjach. Mówię dokładnie coś odwrotnego: podstawą polityki musi być każdy pojedynczy człowiek i polityka może się tylko i wyłącznie odnosić do konkretnego człowieka” – zaznaczyła.
Na razie jak widać cały plan znajduje się na etapie… planowania. Z jaką propozycją wyjdzie posłanka Mucha? Jak na proponowaną spójnię programową zareagują pozostałe partie opozycyjne?