- Szefowa niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych Annabella Baerbock poinformowała o wydaleniu 40 rosyjskich dyplomatów
- Zdaniem rządu federalnego Olafa Scholza osoby te stanowiły zagrożenie dla niemieckiego wolności
- Według doniesień medialnych, dyplomaci mieli należeć do rosyjskich służb wywiadowczych
- Również rząd Litwy postanowił o wydaleniu rosyjskiego ambasadora Aleksieja Isakova
- Do kraju powróci z kolei litewski ambasador w Rosji Eitvydas Bajarunas
- Zobacz także: 74 cudzoziemców próbowało w sobotę nielegalnie przekroczyć granicę
Podczas konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Annabella Baerbock poinformowała, że rząd federalny podjął decyzję o uznaniu 40 rosyjskich dyplomatów za osoby niepożądane na terenie Niemiec. Wskazane osoby otrzymały pięć dni na opuszczenie kraju.
Według szefowej niemieckiej dyplomacji, te osoby miały działać przeciwko wolności Niemiec. Z kolei media donoszą, że prawdopodobnie były to osoby należące do rosyjskich służb wywiadowczych.
Informacja o wydaleniu pracowników ambasady rosyjskiej została już przekazania ambasadorowi Rosji w Niemczech Siergiejowi Nieczajewowi. Dyplomata w poniedziałek został wezwany do MSZ w Berlinie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Litwa wydala ambasadora Rosji
Również dzisiaj szef litewskiego MSZ Gabrielius Landsbergis poinformował, że w związku z rosyjską agresją na Ukrainę oraz doniesieniami o zbrodniach na ukraińskiej ludności cywilnej, władze w Wilnie podjęły decyzje o obniżeniu rangi stosunków dyplomatycznych z Rosją.
Brutalność rosyjskich sił okupacyjnych przekroczyła wszelkie normy cywilizowane świata
– stwierdził Landsbergis.
Z kraju wydalony zostanie ambasador Rosji w Wilnie Aleksiej Isakov. Na Litwę ma natomiast wrócić litewski ambasador Eitvydas Bajarunas. Jak relacjonują litewskie media, podjęto także decyzję o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Kłajpedzie.
dorzeczy.pl