W Las Vegas reprezentant Polski Wojtek Szewczyk napisał nową historię polskiego sportu bilardowego zdobywając tytuł mistrza świata.
W dniach od 28 marca do 2 kwietnia odbyły się w Las Vegas (USA) mistrzostwa świata w bilardzie 10-bil. W odmianie 10 bil używamy dziesięciu kul (tzw. bile kolorowe z numerami od 1 do 10 oraz białą bilę – tzw. rozgrywającą). Wygrywa ten zawodnik, który wbije prawidłowo bilę z numerem 10. Tak jak w odmianie 9 bil zawodnik znajdujący się przy stole bilardowym musi zawsze uderzać w bilę o najniższym numerze na stole.
Brakowało sukcesu naszych seniorów
Nasi bilardziści należeli dotąd do najlepszych na świecie, ale tylko w kategorii juniorów. Seniorzy to raczej czołówka Europy i jak dotąd medalu mistrzostw świata w kategorii najsilniejszych nie udało nam się zdobyć. Mimo tego, że mieliśmy bardzo mocną i silną reprezentację to kończyło się na TOP 16 lub ćwierćfinałach. Wszystko jednak zmieniło się 2 kwietnia 2022 roku. W Las Vegas nową historię napisał bowiem Wojciech Szewczyk. Reprezentant Polski osiągnął sukces na który czekał nie tylko on, ale cała bilardowa Polska!
Nasz reprezentant wywalczył tytuł mistrza świata w 10 bil i stał się pierwszym zawodnikiem z Orłem na piersi, który tego dokonał. Wojtek już jako junior zdobywał medale nie tylko w mistrzostwach Polski, ale mistrzostwach Europy. Co ciekawe jeszcze jako junior wspólnie z Karolem Skowerskim wywalczyli 10 lat temu wicemistrzostwo świata w parach. Zawodnik Bilardo.pl Dekada Sosnowiec przez ostatnie dwa lata wygrywał bezapelacyjnie ranking Polski i zdobył trzy tytuły mistrza Polski. Zaledwie miesiąc temu zdobył tytuł wicemistrza Europy i brązowy medal Pucharu Europy. Kilka dni temu w pucharze świata zajął 3 miejsce, a dzisiaj został mistrzem świata! Tak więc jak widać jest to wynik systematycznej i długiej pracy oraz zaangażowania wielu osób, instytucji, trenerów i sponsorów bez pomocy których ciężko byłoby o taki sukces.
Droga do złotego medalu
Na mistrzostwach droga do złota wymagała wygrania aż ośmiu spotkań, z których szczególnie jeden przejdzie do historii sportu bilardowego. Chodzi o pojedynek ćwierćfinałowy, w którym Wojtek przegrywał już 6-9 i jego rywal miał do wbicia dosyć prostą bilę numer 10 dającą mu zwycięstwo. Filipińczyk niespodziewanie popełnił błąd, a Wojtek wygrał kolejne 4 partie i wygrał ostatecznie 10-9. Półfinał to również dramat zakończony zwycięstwem 10-9. Mecz finałowy to także bardzo wyrównane spotkanie, którego losy zmieniały się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie to Wojtek wygrywa 10-8 i unosi w górę ręce w geście radości, a w kącie jego i każdego kibica w Polsce pojawia się łezka radości. Polak został mistrzem świata! Dodajmy, że za swój tytuł Wojtek otrzymał czek na 60.000 USD, a dziewiąte miejsca w zawodach wywalczyło dwóch innych zawodników z Polski Daniel Macioł (Bilardopl Dekada Sosnowiec) oraz Mieszko Fortuński (Zagłębie Baribal Lubin).