- Marine Le Pen zawiesiła swoją kampanię wyborczą z powodu problemów w zbiórce podpisów poparcia od tzw. sponsorów
- Sponsorzy to we francuskim systemie wyborczym prominentne osoby piastujące stanowiska publiczne
- Z najnowszych sondaży wynika, że pierwszą turę wyborów wygrałby Emmanuel Macron
- Le Pen zebrała do tej pory zaledwie 366 sponsorów, podczas gdy na pozyskanie jeszcze 134 podpisów zostało tylko dziesięć dni
- Zobacz także: Donald Trump: Gdybym to ja był prezydentem, Putin nigdy by tego nie zrobił
Marine Le Pen zawiesza kampanię
Zebranie 500 podpisów poparcia od sponsorów okazało się dla kandydatki spoza politycznego mainstreamu nie lada wyzwaniem. Le Pen pozostało jeszcze dziesięć dni, dlatego zdecydowała się na tymczasowe zawieszenie kampanii wyborczej. Liderka prawicy planuje spędzić ten czas na pozyskaniu brakujących 134 podpisów poparcia.
Kandydatka Zjednoczenia Narodowego plasuje się w sondażach na drugiej pozycji, tuż za urzędującym Emmanuelem Macronem. Dalej znajdują się Valérie Pécresse z centroprawicowej Partii Republikańskiej oraz ultra prawicowy publicysta Eric Zemmour.
Zemmour przyznał w niedzielę, że jest „bardzo możliwe”, iż nie zdoła pozyskać 500 sponsorów. Listy poparcia należy złożyć najpóźniej w piątek 4 marca, do godz. 18:00. Szefowa ZN wystosowała do publicysty apel, by zrezygnował z uczestnictwa w wyborach i poparł jej kandydaturę.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy