- TVN24 przerwała transmisję sejmowej konferencji PiS w sprawie rosnących cen energii
- Politycy przekonywali, że do drastycznego wzrostu cen rękę przyłożyła Unia Europejska
- Posłowie Prawa i Sprawiedliwości wskazywali na horrendalną politykę klimatyczną Wspólnoty
- Telewizja TVN24 wyemitowała niecałe dwie minuty konferencji
- Zobacz także: Makabra w centrum Warszawy. Policja odkryła zmasakrowane zwłoki
TVN24 przerywa transmisję
Te ceny wynikają w dużej mierze z polityki klimatycznej UE i konieczności płacenia za certyfikaty emisyjne. Na przestrzeni ostatnich kilku lat ceny tych certyfikatów drastycznie wzrosły, nawet o kilkaset procent. Jeszcze kilka lat temu cena jednego certyfikatu za jedną tonę emisji kosztowała dosłownie kilka euro. Dzisiaj te ceny poszybowały prawie do 100 euro za jedną tonę emisji.
– mówił podczas konferencji poseł PiS Rafał Bochenek.
Telewizja TVN24 zdołała wyemitować zaledwie dwie minuty konferencji. Z pomocą widzom przyszedł dziennikarz stacji Robert Kantereit, który w dość telegraficznym i tendencyjnym skrócie wyjaśnił, co mówili posłowie.
Konferencja w Sejmie. Panowie mówią o tym, co wywiesili na plakatach, gdzie pokazano, że 60 proc. kosztów, jakie płacimy za energię to koszty narzucone przez Unię Europejską, o czym specjaliści mówią, że to nieprawda, że 23 proc. Także tutaj mówi się o tym, że to propaganda a propos tych plakatów, które zostały rozwieszone.
– powiedział prowadzący.
Posłowie PiS, w tym rzeczniczka partii Anita Czerwińska, zapowiedzieli złożenie skargi na stację do KRRiT.
TVN24 wydaje oświadczenie
Stacja odniosła się do słów krytyki krótkim oświadczeniem zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Przypominamy też wszystkim politykom, że prawo do redagowania programu TVN24 mają wyłącznie dziennikarze TVN24. To oni podejmują decyzje, które konferencje będą transmitowane. I konfrontują słowa polityków z opiniami ekspertów oraz faktami.
– czytamy.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy