- Hiszpania zamierza karać osoby modlące się pod klinikami aborcyjnymi
- Niższa izba hiszpańskiego parlamentu zatwierdziła w czwartek drakońskie przepisy
- Uczestnikom modlitw oraz pikiet pod klinikami aborcyjnymi od tej pory będzie grozić do 12 miesięcy więzienia
- Sądy będą mogły karać członków ruchów pro-life zakazem wstępu do określonych miejsc publicznych
- Zobacz także: Zbigniew Rau: “To nie skończy się na Kijowie, to dojdzie do Warszawy”
Hiszpania wprowadza terror
Według szacunków hiszpańskiego resortu zdrowia, co roku w kraju dokonuje się prawie 100 tysięcy zabiegów przerywania ciąży.
W czwartek Kongres Deputowanych wprowadził zmiany w prawie przewidujące karanie osób biorących udział w pikietach i modlitwach pod klinikami aborcyjnymi. Za przyjęciem nowego prawa głosowały wszystkie partie reprezentowane w parlamencie z wyjątkiem centroprawicowej Partii Ludowej (PP) oraz konserwatywnej Vox. Podczas debaty parlamentarzyści tych ugrupowań nazywali nowe przepisy próbą ograniczenia wolności słowa.
Nowe zapisy kodeksu karnego zaproponowali rządzący krajem socjaliści (PSOE).
Hiszpańskie sądy będą mogły karać członków ruchów pro-life gromadzących się pod klinikami aborcyjnymi pozbawieniem wolności na trzy do 12 miesięcy. Kara ta będzie mogła zostać zamieniona na 31-80 dni prac społecznych. Co więcej, przepisy przewidują nałożenie na obrońców życia zakazu wstępu do określonych miejsc publicznych przez pół roku do trzech lat.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Marcin Zatyka (PAP)