- Były pracownik “Gazety Wyborczej” składa pozew na spółkę Agora, która zwolniła go dyscyplinarnie.
- Decyzję o zerwaniu umowy z Jerzym Wójcikiem ogłosił prezes zarządu Agory Bartosz Hojka.
- Podjęta decyzja zaskoczyła pracowników gazety prowadzonej przez Adama Michnika.
- Zobacz także: Dania kończy z epidemią. COVID-19 uznany za zwykłą chorobę
Jerzy Wójcik to wieloletni pracownik i dyrektor wydawniczy “GW”.
Możemy jedynie potwierdzić, że dzisiaj rozwiązana została umowa o pracę z dotychczasowym dyrektorem wydawniczym „Gazety Wyborczej”. Powód i tryb zakończenia współpracy z dyrektorem wydawniczym to sprawa pomiędzy wydawcą jako pracodawcą a pracownikiem. Ze względów prawnych to jedyne co możemy powiedzieć w tej sprawie
– poinformowała Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Agory.
Na łamach “Gazety Wyborczej” ukazał się artykuł, którego autorami byli: Adam Michnik – redaktor naczelny gazety i jego zastępca Jarosław Kurski. Odnieśli się oni do decyzji spółki, nazywając takie działanie “podłym sponiewieraniem”. Agora odpowiedziała, wysyłając maile do pracowników, w których zarzuca naczelnym dziennika, że obrona demokracji, wolności i niezależności redakcyjnej są przez nich “fasadowo wykorzystywane”. Wskazywano również, że Kurskiemu i Wójcikowi zależało jedynie na pieniądzach.
Jerzy Wójcik skierował do sądu pracy pozew przeciwko Agorze, uzasadniając swój sprzeciw. Nie zgadza się on z argumentami Agory oraz trybem zwolnienia.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
DoRzeczy.pl