- Marszałek Senatu Tomasz Grodzki skrytykował rządową politykę pandemiczną
- “Trzecia osoba w państwie” przekonuje, że władza daje się szantażować “małej” grupie antyszczepionkowców
- By nadać swojej wypowiedzi bardziej emocjonalnego tonu, Grodzki opowiedział o swojej wizycie we Włoszech
- Zobacz także: Sebastian Kaleta dosadnie o Fit for 55: Powinniśmy powiedzieć “weto” i koniec dyskusji [+WIDEO]
Tomasz Grodzki: Byłem dwa dni temu we Włoszech
Jak podało Ministerstwo Zdrowia, dotychczas w Polsce z powodu COVID-19 zmarło 100 tysięcy osób. W związku z koszmarnymi statystykami przedstawiciele opozycji sugerują, że władza stała się zakładnikiem “małej” grupy antyszczepionkowców:
“Na chwilę obecną to pandemią najwyraźniej zarządza małe, ale hałaśliwe grono antyszczepionkowców, bo skoro kuratorzy PiS-owscy mówią, że to eksperyment, skoro puszcza się wielokrotnie oko do antyszczepionkowców, tę pandemię wolno, żeby ona biegła swoim rytmem, to mamy dzisiaj taki rezultat jaki mamy”
– mówił Tomasz Grodzki.
“Byłem dwa dni temu we Włoszech. Tam jest 200 tysięcy przypadków dziennie, ale umiera 100-170 osób. U nas mamy 11 tysięcy przypadków i umiera 500-600, więcej osób, tak że dzisiaj przekraczamy tę nieprzekraczalną, haniebną granicę 100 tysięcy zgonów z powodu COVID”
– dodała “trzecia osoba w państwie”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Rada Medyczna poda się do dymisji?
Według Grodzkiego, sytuacja na linii rząd-Rada Medyczna jest bardzo napięta. Marszałek Senatu spodziewa się dymisji w najbliższych dniach:
“Rada Medyczna jest na pograniczu podania się do dymisji, bo stanowi listek figowy dla legitymizowania braku działań rządu, wbrew temu, co ta rada rekomenduje. A wiem, że rekomendacje są zdecydowanie bardziej aktywne. Będą ponosić odpowiedzialność za tę hekatombę zgonów i nie dziwię się, że ich cierpliwość się skończyła”
– stwierdził.
Do Rzeczy