- W Partii KORWiN obecni mają być radykalni lewicowcy i liberałowie
- Nieco światła na problem niezweryfikowanych struktur partii rzucił Konrad Smuniewski
- Smuniewski wskazuje, że wielu liberałów w partii wchodzącej w skład Konfederacji przejawia poglądy charakterystyczne dla formacji takich jak Lewica
- Zobacz także: Inflacja znów rośnie w niepokojącym tempie. GUS podał dane i bardzo złe prognozy
Partia KORWiN infiltrowana przez lewicowych liberałow?
“Jeszcze kilka dni temu “Członek Okręgu Gdańskiego Partii KORWiN”, a dziś już nie. Bardzo się cieszę, że mogłem pomóc oczyścić kolejne struktury Partia KORWiN z tęczowych lewaków, którzy popierają postulaty “parady równości”
– napisał na Facebooku Konrad Smuniewski.
Narodowiec krytykuje następnie Konfederację i wchodzące w jej skład podmioty. W opinii historyka Partia KORWiN i Konfederacja nie mogą walczyć o zmianę rzeczywistości, jeżeli same nie są w stanie zapanować nad własną bańką ideologiczną.
“Jednak to nie koniec walki o czystość na prawicy. Nie można zmieniać świata, gdy ma się syf “u siebie w domu” – w tym przypadku u koalicjanta, który ma wielu tęczowych i zwolenników Strajku Kobiet.Tym razem padło na krzykliwą młódkę, która nie ma wiele do powiedzenia, ale najlepiej wycinać takich ludzi na początku, żeby potem nie mieć kłopotów z nimi. Jej pewnie by nie było na listach na wysokiej pozycji, ale samo wystawienie kogoś takiego to już jest brak powagi i szacunku do konserwatywnych wyborców. Listy Konfederacji muszą być – jak sama nazwa, ideowa prawica, wskazuje – czyste jak łza. Ideowa Prawica musi mieć na listach samych ideowych prawicowców. Niektórzy mylnie mówią, że Konfederacja powstała na płaszczyźnie poglądów gospodarczych. Większej bzdury nie da się powiedzieć o tej koalicji”
– dodał następnie Smuniewski.
“Gdyby Ruch Narodowy był liberalny gospodarczo, to bym tam nie działał”
“Przecież, gdyby Ruch Narodowy był liberalny gospodarczo, to bym tam nie działał, jak i wielu znanych wam ludzi. Wystarczy przeczytać program, żeby się przekonać, że tak nie jest, jak niektórzy mówią. Gdybyśmy byli tacy sami, to po co koalicja? Byśmy połączyli się w jedną partię, a nie bawili się w partię techniczną. Konfederacja powstała jako sojusz konserwatywny i antyunijny. Jeśli serio ktoś nie wierzy, to niech spyta posłów. Trzeba usunąć jeszcze proaborcyjnego Brzezinę, który ma duże szanse zostać posłem z list Konfederacji ze Śląska. Warto przypomnieć, że to człowiek, który walczy o autonomię Śląska, czyli decentralizację państwa. Polska musi mieć silną władzę, a nie rozbijać ją na Polskę A i Polskę B + autonomiczne regiony, które byłyby wykorzystywane (jak Śląsk) przez Niemcy, czy inne podmioty zagraniczne przeciwko Polsce”
– zalecił narodowiec.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com