Sylwia i Tomasz Wierzchowscy dopiero co wzięli ślub i zamierzali spędzić niezapomniany miesiąc miodowy na karaibskiej wyspie Sint Maarten. Niestety natura postanowiła im te plany pokrzyżować…
Miejscowe radio w związku z huraganem “Irma” zaleca turystom, aby nie opuszczali swoich hoteli. W mieście panuje chaos, brakuje praktycznie wszystkiego, więc zaczęły się rabunki. Dodatkowo żywioł zniszczył hotel, w którym mieszkali Polacy. Na miejscu nie ma prądu, a kontakt telefoniczny jest utrudniony.
Serwis gazeta.pl opublikowała dramatycznego SMS-a, którego otrzymała od pana Tomasza.
“Zostaliśmy zostawieni tutaj sami. Ewakuacja tylko Amerykanów. Nam nie pozwolili wejść do samolotu. Prosimy o pomoc” – czytamy w serwisie gazeta.pl.
“Woda nam się kończy, jedzenie też. W tym momencie jesteśmy z powrotem w hotelu. Na lotnisku holenderscy żołnierze wpuszczali do samolotów Amerykanów, innym kazali wracać do hoteli!” – czytamy w kolejnej wiadomości.
Według informacji z polskiego MSZ małżeństwo zostało wpisane na listę osób do ewakuacji podczas pierwszej akcji ratunkowej. Resort zapewnia, że bezpieczne opuszczenie wyspy przez polskich obywateli jest priorytetem.