- W środę odbyła się konferencja prasowa podlaskiego oddziału Straży Granicznej w związku z napięta sytuacją we wschodnim pasie przygranicznym.
- Dwóm dużym grupom nielegalnych imigrantów udało się sforsować zasieki i przedostać do Polski. Po interwencji polskich funkcjonariuszy, zostali wyłapani i odwiezieni z powrotem na teren Białorusi.
- Rzecznik podlaskiej Straży Granicznej poinformowała, że wzdłuż odcinka granicy z Białorusią może aktualnie przebywać 3-4 tys. migrantów.
- Zobacz także: Marsz Niepodległości 2021. Media Narodowe szykują wyjątkową transmisje. Zobacz szczegóły
W środę odbyła się konferencja prasowa podlaskiego oddziału służb granicznych. Rzecznik Straży Granicznej udzieliła informacji o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Dwóm dużym grupom nielegalnych imigrantów udało się sforsować zasieki i przedostać do Polski. Po interwencji polskich funkcjonariuszy, zostali wyłapani i odwiezieni z powrotem na teren Białorusi, gdzie mają rozbite obozowisko i są pilnowani przez służby reżimu Aleksandra Łukaszenki.
Rzecznik SG o sytuacji na granicy
Rzecznik podlaskiej Straży Granicznej poinformowała, że wzdłuż odcinka granicy z Białorusią może aktualnie przebywać 3-4 tys. migrantów, w tym największa grupa w miejscowości Kuźnica.
“Wzdłuż odcinka granicy z Białorusią znajduje się 3 do 4 tys. osób próbujących ją przekroczyć, największa grupa jest w pobliżu Kuźnicy. Oprócz migrantów w pobliżu Kuźnicy, mamy też duże grupy osób przemieszczające się wzdłuż granicy białoruskiej i próbujących ją przekroczyć” – powiedziała mjr Katarzyna Zdanowicz.
“Wczoraj zatrzymaliśmy trzy osoby pomagające w przekroczeniu granicy. To obywatele Rosji, Litwy i Szwecji. Postawiono im zarzuty za pomocnictwo w nielegalnym przekroczeniu granicy. Liczymy się z przybyciem kolejnych grup migrantów, przygotowujemy się do wszystkich sytuacji” – oznajmiła.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Największy szturm migrantów wciąż przed nami
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego stwierdził dziś, że Polska ma przed sobą największy szturm migrantów na granice.
“Ciągle to mamy przed sobą. Oczywiście, spodziewamy się eskalacji dziś, jutro, pojutrze, w ciągu najbliższych dni” – mówił Paweł Soloch w Polskim Radiu 24.
Obecnie cudzoziemcy mają koczować w namiotach i śpiworach w pasie przygranicznym po stronie białoruskiej. Białorusini przynoszą im regularnie jedzenie. Obcokrajowcy palą sobie również ogniska.
We wtorek kryzys migracyjny był głównym tematem zwołanego nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu.
dorzeczy.pl