- Prezes Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” w temacie podnoszonych wobec niego i Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zarzutów zwrócił uwagę na rolę lewicowo-liberalnych mediów.
- Jak zauważył, wszelkie incydenty z Marszu Niepodległości będą wykorzystywane i „mielone i zapętlane” przez lewicowo-liberalne media. W jego ocenie, stanie się tak, aby „marginalizować, izolować środowiska, patriotyczne, niepodległościowe i narodowe”.
- Prezes stowarzyszenia odpowiedział też na pytanie o tegoroczny marsz, który w wyniku działań prezydenta Warszawy stanął pod znakiem zapytania. Prezes Bąkiewicz mówił wyraźnie, że Stowarzyszenie podejmie wszelkie kroki, aby marsz odbył się legalnie.
- Zobacz także: Polacy nie chcą kolejnego lockdownu. Wyniki sondażu mówią jasno
W programie “Strefa starcia” na antenie TVP Info, Robert Bąkiewicz mówił o tegorocznych obchodach Narodowego Święta Niepodległości i Marszu Niepodległości.
Bąkiewicz odpowiada na zarzuty lewicowo-liberalnych mediów
Prezes Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” w temacie podnoszonych wobec niego i Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zarzutów zwrócił uwagę na rolę lewicowo-liberalnych mediów.
“Te słowa powodują oczywiście nagonkę społeczną, próbę izolacji mnie i mojego środowiska, ale nijak mają się do rzeczywistości (…) Dziś poprzez manipulację, poprzez pewną wojnę medialną tworzy się takie wizerunki, obrazy, które nijak mają się do rzeczywistości” – zapewniał Bąkiewicz.
Odniósł się też do zarzutów wobec zeszłorocznego marszu. Doszło wtedy do incydentu, w wyniku którego w mieszkaniu lewicowego aktywisty doszło do pożaru. To wydarzenie, wznoszone przez część uczestników marszu okrzyki i kilka transparentów z marszu z kontrowersyjnymi hasłami zostały zapisane „na konto” prezesa stowarzyszenia.
“Oczywiście” – przyznał Bąkiewicz.
“Natomiast sobotnie manifestacje i te sprzed roku Marty Lempart pokazały, że skala agresji jest elementem osób, które prowadzą i organizują te manifestacje” – stwierdził.
“U nas jest to zwyczajnie margines, do którego się nie przyznajemy. Poza tym, jeśli już środowiska czy media lewicowo-liberalne chciałby być uczciwe i szczere, to choćby w zeszłym roku zobaczyłyby film, w którym reagowałem osobiście na sytuację, gdy chuligan rzucał racami w czyjeś okno. Reagujemy na takie postępowanie i się od niego odcinamy, natomiast prawda tych środowisk po prostu nie interesuje” – ubolewał Bąkiewicz.
“W sobotę w trakcie tych manifestacji lewicowych odbywał się różaniec, w trakcie tego różańca były zaatakowane osoby – czy dzisiaj ktokolwiek o tym mówi w mediach lewicowo-liberalnych, czy podejmuje ten temat? Czy podejmuje temat wulgarnych słów, gróźb, które były adresowane do katolików, którzy się tam modlili? Nie, nikt tego nie robi” – przekonywał.
Incydenty z Marszu Niepodległości wykorzystywane przez antypolskie media
Jak zauważył, wszelkie incydenty z Marszu Niepodległości będą wykorzystywane i „mielone i zapętlane” przez lewicowo-liberalne media. W ocenie Bąkiewicza stanie się tak, aby „marginalizować, izolować środowiska, patriotyczne, niepodległościowe i narodowe”.
Bąkiewicz zapewniał, że stowarzyszenie robi wszystko by zapewnić bezpieczeństwo i spokój w trakcie organizowanego marszu.
“Pamiętajmy, 2015, 2016, 2017, 2018, 2019 – to były marsze naprawdę bezpieczne, praktycznie bez żadnych incydentów; prowokatorzy zawsze się zdarzają. Nie jesteśmy w stanie brać odpowiedzialności za 100-200 tys. ludzi, gdzie ktoś przyniesie i spod pazuchy wyciągnie transparent” – przekonywał.
“Środowiska lewicowe czy dziś chyba dziennikarz „Gazety Wyborczej” same zapowiadają, że będą takie prowokacje robiły – zresztą pan Trzaskowski jest głównym prowokatorem, który nakręca spiralę nienawiści i podziałów między Polakami” – stwierdził Bąkiewicz.
Obłuda Rafała Trzaskowskiego
Spytany o deklarację Rafała Trzaskowskiego, który zapowiadał w trakcie prezydenckiej kampanii wyborczej, że weźmie udział w marszu, prezes stowarzyszenia odpowiedział ostro.
“Pan Trzaskowski jest hipokrytą (…) wtedy opłacało mu się kłamać, że przyjdzie na Marsz Niepodległości, dzisiaj kłamie w swojej narracji, mówiąc o nas tak a nie inaczej, obrażając wielu polskich patriotów (…) można się tylko uśmiechnąć” – stwierdził.
“Pan Trzaskowski mówi też o tym, że prowadzi politykę równościową w Warszawie. Polega ona na tym, że jednych się afirmuje, drugich się marginalizuje czy wręcz represjonuje” – mówił Bąkiewicz.
“Marsz Niepodległości przeszkadza wszystkim tym, którzy idą z tym nurtem neomarkistowskim, globalistycznym, który nie chce kwestii niepodległościowych, tożsamościowych utrzymywać w przestrzeni publicznej. Oni uważają, że ten świat – bo to jest spór cywilizacji z antycywilizacją – powinien zostać zniszczony. Nasza tożsamość, każda – narodowa, religijna, również seksualna, powinna zostać zdeformowana, zniszczona po to, żebyśmy byli elementem zatomizowanego społeczeństwa, na które bardzo łatwo wywierać wpływ, łatwo nim kierować. Dlatego mamy do czynienia z takim a nie innym podejściem do Marszu Niepodległości” – przekonywał.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Bąkiewicz o tegorocznym Marszu Niepodległości
Prezes stowarzyszenia odpowiedział też na pytanie o tegoroczny marsz, który w wyniku działań prezydenta Warszawy stanął pod znakiem zapytania.
“Zakładamy, że trasa marszu będzie taka jak co roku, czyli Rondo im Romana Dmowskiego; tam startujemy, kończymy na błoniach Stadionu Narodowego. W tej chwili podejmujemy różne działania prawne, nie o wszystkich mogę mówić. Mam nadzieję, że uda się tą trasą przejść, a jeśli nie, to mamy zarejestrowane inne, dodatkowe trasy. Będziemy robili wszystko, żeby ten marsz był legalny” – zapewniał Bąkiewicz.
tvp.info