- W przyszłym roku polscy emeryci i renciści mogą spodziewać się gigantycznej waloryzacji.
- Wiceminister finansów Piotr Patkowski przyznał, że jeszcze w tym roku inflacja może sięgnąć nawet 8 proc.
- “Ostatni raz tak wysoka waloryzacja była w 2001 r., gdy jej wskaźnik sięgnął 12,7 proc. Wtedy jednak inflacja wynosiła 5,5 proc.” – pisze “Super Express.”
- Zobacz także: Ekspert o stosunkach polsko-amerykańskich: “Jeszcze nie wszystko stracone”
W przyszłym roku polscy emeryci i renciści mogą spodziewać się gigantycznej zmiany. W planach jest bowiem waloryzacja emerytur. Wiceminister finansów Piotr Patkowski przyznał, że jeszcze w tym roku inflacja może sięgnąć nawet 8 proc. Oznacza to, że świadczenia dla seniorów wzrosną o 9,9 proc. – informuje „Super Express”.
Waloryzacja emerytur
„SE” podał, że „wskaźniki inflacyjne już dawno przekroczyły najczarniejsze zapowiedzi ekonomistów”.
„Drożyzna uderzyła w portfele Polaków, co odczuli także emeryci i renciści, szczególnie ci z najniższymi świadczeniami. Ratunkiem przed inflacją ma być coroczna waloryzacja, która wyrówna wypłaty do poziomu rynkowego” – wskazano.
Przypomniano, że „rząd kilka miesięcy temu zapowiedział, że w przyszłym roku jej wskaźnik wyniesie 4,89 proc., ale nie jest to jeszcze wiążąca decyzja”.
„Biorąc pod uwagę galopującą inflację i dynamiczny wzrost wynagrodzeń, bardzo prawdopodobna jest dużo wyższa waloryzacja. Jeśli sprawdzą się inflacyjne prognozy wiceministra Patkowskiego, waloryzacja może wynieść nawet 9,9 proc.! Oznaczałoby to, że emeryci z najniższymi świadczeniami otrzymywaliby miesięcznie nawet o 100 zł więcej. Ci z wyższymi emeryturami mogą zyskać nawet dodatkowe kilkaset złotych” – zwraca uwagę „Super Express”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Ostateczna decyzja w lutym 2022
W artykule poinformowano, że „ostateczna decyzja dotycząca wysokości wskaźnika waloryzacji zapadnie dopiero w lutym 2022 r., a świadczenia będą waloryzowane od marca”.
„Ostatni raz tak wysoka waloryzacja była w 2001 r., gdy jej wskaźnik sięgnął 12,7 proc. Wtedy jednak inflacja wynosiła 5,5 proc., ale wolniej rosły wynagrodzenia” – przypomniano.
tvp.info