- Podczas wywiadu prezydent potwierdziła oficjalnie obecność wojsk amerykańskich na tajwańskim terytorium. Ma się to wiązać z większą współpracą pomiędzy krajami.
- Na oświadczenie od razu zareagowały władze Chińskiej Republiki Ludowej, zarzucając Amerykanom “ingerowanie w wewnętrze sprawy Chin”
- Tajwan sam siebie postrzega jako “kwintesencję demokracji” w regionie, ale Chińska Partia Komunistyczna uważa wyspę za nieodłączną część swojego terytorium, “zbuntowaną prowincję”.
- Zobacz także: Zobacz jak sąd przepchnął zakaz Marszu Niepodległości. Dotarliśmy do nagrania z rozprawy
Ing-wen rozmawiała z dziennikarzami amerykańskiej stacji telewizyjnej CNN. Prezydent Tajwanu mówiła o rosnącym zagrożeniu ze strony Chin.
Podczas wywiadu prezydent potwierdziła oficjalnie obecność wojsk amerykańskich na tajwańskim terytorium. Ma się to wiązać z większą współpracą pomiędzy krajami. Pomoc Tajwanowi już w zeszłym tygodniu zapowiedział prezydent USA Joe Biden.
“Jesteśmy zobowiązani to zrobić” – powiedział gospodarz Białego Domu w Waszyngtonie.
Prezydent Tajwanu o zagrożeniu ze strony Chin
Na oświadczenie od razu zareagowały władze Chińskiej Republiki Ludowej, zarzucając Amerykanom “ingerowanie w wewnętrze sprawy Chin”.
“Zagrożenie ze strony Pekinu rośnie z każdym dniem. Tajwan to “latarnia” demokracji, której należy bronić, aby podtrzymać wiarę na całym świecie w wartości demokratyczne. Tutaj jest wyspa 23 milionów ludzi, którzy każdego dnia ciężko starają się chronić siebie i naszą demokrację oraz upewnić się, że nasi ludzie mają taką wolność, na jaką zasługują” – powiedziała Tsai Ing-wen.
“Jeśli poniesiemy porażkę, oznacza to, że ludzie, którzy wierzą w te wartości, będą wątpić, czy są to wartości, o które powinni walczyć” – dodała.
Tajwan sam siebie postrzega jako “kwintesencję demokracji” w regionie. Z kolei Chińska Partia Komunistyczna uważa wyspę za nieodłączną część swojego terytorium, “zbuntowaną prowincję”. Chińskie władze w przeszłości zapowiadały wielokrotnie, iż nie zrezygnują z jej odzyskania w pełni, w tym także środkami militarnymi. Podkreślają, że są w stanie to zrobić jeśli dla nich “byłoby to konieczne”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
W ostatnich miesiącach armia Chin miała urządzać regularne ćwiczenia i manewry wokół terytorium Tajwanu. Tamtejsze władze uznały to za “próbę zastraszenia mieszkańców wyspy”. Tajwański minister obrony narodowej Ciu Kuo-czeng zapowiadał na początku października tego roku, że do 2025 roku chińskie wojsko może osiągnąć zdolność do dokonania inwazji na Tajwan i przejąć całkowitą kontrolę nad nim.
dorzeczy.pl