- Rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz ostrzegał we wtorek przed wprowadzeniem ostrzejszych obostrzeń covidowych.
- Przypomniał, że może to nastąpić wówczas, gdy resort zauważy wyraźny wzrost dziennych zakażeń.
- Na czele najbardziej narażonych na “gniew” resortu zdrowia są wschodnie województwa tj. lubelskie, podlaskie i podkarpackie, gdzie dochodzi do największej ilości zakażeń na koronawirusa.
- Zobacz także: Kulesza: Nie powinniśmy walczyć z osobami, które noszą maseczki
Projekt najnowszego rozporządzenia w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, opublikowano we wtorek na stronach Rządowego Centrum Legislacji, z informacją, że został już skierowany do podpisu premiera. Przewiduje on m.in. przedłużenie do 31 października 2021 r. obowiązywania obecnych ograniczeń.
Rzecznik resortu zdrowia był pytany we wtorek, czy oznacza to, że do końca października na pewno nie będzie zmiany obostrzeń.
Rozporządzenie zostaje przedłużone, a decyzje na pewno będą podejmowane na bieżąco, w oparciu o scenariusze przygotowane w Ministerstwie Zdrowia. Jeżeli sytuacja będzie wymagała tego, by rozporządzenie zmienić, to oczywiście ono będzie zmienione
– zaznaczył wiceminister.
Pomimo stosunkowo niskiej liczby dziennych zakażeń oraz zmarłych z przyczyn około covidowych oraz zgonów na koronawirusa, rzecznik ministerstwa zdrowia zastrzegł, że gdy sytuacja ulegnie drastycznej zmianie zostaną wprowadzone odpowiednie obostrzenia.
Na dziś ta perspektywa to koniec października, ale nie można wykluczyć, że po drodze wydarzy się sytuacja wzrostu zakażeń w którymś z powiatów, czy w całym województwie, która będzie wymagała innego podejścia niż wskazane w rozporządzeniu
– powiedział Wojciech Andrusiewicz.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Trudna sytuacja na wschodzie
Z obecnej perspektywy rzecznik resortu zdrowia wskazał, że trzy województwa wschodnie tj. podlaskie, lubelskie i podkarpackie są odpowiedzialne za największe przyrosty zakażeń. Między innymi, dlatego rząd spodziewa się, że w najbliższym czasie przekroczona zostanie liczba 1000 osób chorych dziennie.
Tak, jak komunikowaliśmy, spodziewamy się, że w najbliższym czasie ten tysiąc zakażeń zostanie osiągnięty. Nadal zwracamy szczególną uwagę na dwa województwa, właściwie trzy: woj. lubelskie, podlaskie i podkarpackie
– zauważył.
Jeżeli chodzi o wzrost zakażeń, to na czoło wysuwa się woj. lubelskie. Jeżeli w całym kraju mamy wskaźnik zakażeń na poziomie 2,1 to w lubelskim mamy 6,5 na 100 tys. mieszkańców, zaś w woj. podlaskim – 4,1. Województwa te znacząco odbiegają od standardowego wskaźnika zakażeń
– dodał rzecznik.
Poinformował on również, że w województwie lubelskim zajętych jest obecnie 50 proc. łóżek covidowych, choć służba zdrowia stale powiększa ich bazę. Natomiast w województwie podkarpackim zajętych jest 40 proc. łóżek, a w województwie podlaskim liczba ta oscyluje w 30 proc.
Wojciech Andrusiewicz przekazał także, że w piątek do Lublina uda się minister zdrowia Adam Niedzielski, by porozmawiać z tamtejszym wojewodą na temat obecnej sytuacji epidemicznej. Wysłucha również opinii ekspertów od chorób zakaźnych.
Na obecną chwilę ministerstwo nie rozważa wdrażania żadnej ze stref w lubelskim, choć dziennikarze sugerowali, że może zostać tam wprowadzona nawet strefa czerwona. Zauważył, że obecnie są dwa powiaty, które kwalifikowałyby się do strefy żółtej.
dorzeczy.pl