Donald Trump jest krytykowany przez Amerykański Związek Swobód Obywatelskich (ACLU). Zdaniem działaczy ACLU prezydent USA nakazał deportowanie ,,biednych imigranckich dzieci”. Jednak te osoby w rzeczywistości mają na koncie liczne przestępstwa m.in. gwałt i morderstwo.
Podczas przemówienia w Brentwood poinformował o deportacji ze Stanów Zjednoczonych grupy ,,imigranckich zwierząt, które siały gangsterską przemoc i strach w lokalnych społecznościach”.
Donald Trump miał na myśli członków pochodzącego z Salwadoru gangu MS-13. Po pobycie w więzieniu gangsterzy wrócą do swojego kraju. Tymczasem działacze lewicowego ACLU podnieśli alarm.
O najmniej 9 dzieci z hrabstwa Suffolk zamknięto w więzieniu. Tylko i wyłącznie na podstawie niepotwierdzonych podejrzeń. Całą ich winą było to, że miały koszulki Chicago Bulls, grały w piłkę z gangsterami i wywiesiły flagę Salwadoru– czytamy w komunikacie ACLU
A kim naprawdę są te “dzieci”? Dwoje z nich to 18-latkowie, którzy porwali i zgwałcili 14-latkę oraz zamordowali inną nastolatkę. Z kolei 20-latek jest podejrzany o zabicie dwóch mieszkańców Houston. Kolejny zastrzelił 16-latka, który poinformował policję o zabójstwach dokonanych przez gang MS-13. Dwaj następni na polecenie gangu odrąbali głowę 16-latkowi. Morderstwa w Nowym Yorku mają na koncie trzej inni deportowani.