- Pomimo faktu, że reprezentacja Polski grała wczoraj z pół-amatorską drużyną San Marino, to nie zlekceważyli oni swoich przeciwników.
- Gole dla Polski w tym spotkaniu strzelali: Robert Lewandowski, Karol Świderski, Karol Linetty oraz Adrian Buksa.
- Radości po wysokiej wygranej polskiej drużyny nie krył trener Paulo Sousa. Na szczególne wyróżnienie, w jego opinii, zasłużył Adam Buksa.
- Zobacz także: Cerkiew prawosławna powstanie w Bielsku-Białej. Ukraińcy rozpoczęli zbiórkę
Każdy inny wynik niż wyraźna wygrana Polaków byłby nie lada sensacją. I to najlepiej dużą liczbą bramek, bo na koniec eliminacji w przypadku równej liczby punktów o kolejności decydować będzie liczba zdobytych goli. Polska nie zawiodła i zdobyła ich aż 7. O wysokim zwycięstwie naszej reprezentacji wypowiedział się trener Paulo Sousa.
Wszystko wskazuje na to, że rywalizacja w naszej grupie będzie niezwykle wyrównana. Zwłaszcza po tym, jak Albania pokonała Węgrów i włączyła się do walki o drugie miejsce.
Choć wczoraj graliśmy z pół amatorami, to nasi piłkarze nie zlekceważyli swoich rywali. Strzelanie rozpoczął już w 5. minucie Robert Lewandowski, wykorzystując zamieszanie w polu karnym zawodników z San Marino.
Kilka chwil później cieszyliśmy się z drugiego gola dla Biało-Czerwonych. Świetnym rajdem popisał się Tymoteusz Puchacz, podał do Karola Świderskiego, który nie miał problemów z wpakowaniem piłki do siatki.
W 21. minucie Lewandowski strzałem z najbliższej odległości dał Polakom trzeciego gola. Dzięki temu trafieniu kapitan Biało-Czerwonych awansował na drugie miejsce w historii najskuteczniejszych piłkarzy eliminacji mistrzostw świata w Europie. Lewandowski uzbierał już 27 goli, a w niedzielny wieczór wyprzedził Andrija Szewczenkę (26 trafień). Prowadzi Cristiano Ronaldo – 33 bramki.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Czwartą bramkę wybrańcy Paulo Sousy zdobyli chwilę przed końcem regulaminowego czasu gry. Lewandowski tym razem wystąpił w roli asystenta, który świetnie obsłużył Karola Linetty’ego.
Druga połowa rozpoczęła się od gola dla San Marino. Ale to nie był koniec festiwalu bramek. później Polacy strzelili jeszcze 3 bramki.
Sousa o zwycięstwie reprezentacji
“Taką drużynę kocham oglądać, gole są najlepszą częścią meczu, są najbardziej seksowne. Nakłaniam cały czas piłkarzy, żeby atakowali. Podobali mi się też nowi zawodnicy. Nie jestem trenerem, który wyróżnia indywidualnie piłkarzy, ale muszę powiedzieć o Nicoli (Zalewskim). To był jego debiut. Pokazał się z dobrej strony, pokazał swoją osobowość, grał na dwóch pozycjach. W przyszłości może pomóc zespołowi” – powiedział Sousa w wywiadzie dla TVP Sport.
Portugalski szkoleniowiec chwalił też Adama Buksę. Napastnik amerykańskiego New England Revolution zdobył w drugiej połowie aż trzy bramki.
tvp.info