Bolsonaro stawia opozycję pod ścianą. “Wybory tradycyjne, albo ich nie będzie”

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Jair Bolsonaro

Jair Bolsonaro / Fot. Twitter

W czwartek komisja Kongresu Brazylii odrzuciła zaproponowaną przez prezydenta zmianę systemu wyborczego, na model tradycyjny. Jair Bolsonaro jest gorącym zwolennikiem powrotu do wypełniania kart wyborczych, które uważa za bezpieczniejsze niż system elektroniczny. Pogroził on również opozycji, że wykorzysta wszystkie środki do przeforsowania swoich reform.
  • W czwartek komisja w brazylijskim Kongresie odrzuciła propozycję Prezydenta ws. przeprowadzenia zmian w systemie wyborczym
  • Jair Bolsonaro kreuje się na obrońcę tradycyjnej metody głosowania, utwierdzają wyborców, że system elektroniczny sprzyja o wiele bardziej w fałszowaniu wyników
  • Brazylijska opozycja twierdzi, że głowa państwa w przypadku upadku swoich reform może posunąć się nawet do organizacji zamachu stanu
  • Zobacz także: Campus Polska Trzaskowskiego. Spotkania tylko dla zaszczepionych przeciw COVID-19

Prezydent Brazylii przejawia się jako wielki przeciwnik wyborów organizowanych wyłącznie metodą elektroniczną, uważając, że taki system prowadzi do wielu fałszerstw wyborczych. Już po wygranych wyborach prezydenckich w 2018 roku jasno stwierdził, że elekcję uzyskałby już w pierwszej turze, gdyby nie system elektroniczny.

Teraz Jair Bolsonaro ostrzega opozycjonistów, że będzie domagał się zmiany systemu głosowania na tradycyjny, gdyż według niego to daje większe bezpieczeństwo przed ewentualnymi fałszerstwami. Wprost zapowiedział, że powrót do papierowych kart wyborczych, będzie warunkiem przeprowadzenia przyszłych wyborów.

Nie potrzeba wielkiej wyobraźni, aby dostrzec w ostrzeżeniu prezydenta, iż grozi zamachem stanu w odpowiedzi na rzekomy spisek Kongresu przeciwko niemu

– napisał w piątek dziennik opozycyjny La Folha de Sao Paulo.

Opozycja straszy przewrotem wojskowym?

Brazylijski przywódca ma brać pod uwagę dwa możliwe scenariusze. Zarówno powziąć drogę instytucjonalną tj. zachować władzę za pomocą wyborów, a także organizując zamach stanu.

Bolsonaro bierze pod uwagę dwa sposoby urzeczywistnienia swych celów: opcję instytucjonalną, to znaczy zachowanie władzy w drodze wyborów, ale także zamach stanu

– stwierdziła brazylijska politolog prof. Filipe Campante.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

W swojej wypowiedzi przypomniała słowa Jaira Bolosonaro, który potwierdził, że zamierza powziąć wszelkie możliwe kroki do przeforsowania swojej reformy wyborczej.

Jestem także gotów działać wychodząc poza ścisłe sformułowania zawarte w Konstytucji

– powiedział Jair Bolsonaro.

Zdaniem wielu analityków brazylijskiej sceny politycznej, opozycja może spróbować przeprowadzić impeachment. Powodem do zastosowania tak radykalnej procedury, miałoby być rzekome lekceważenie przez prezydenta epidemii koronawirusa. Niejednokrotnie uspokajał on obywateli, aby tego zagrożenia jako bardzo groźnego. Upominał on również gubernatorów, którzy ograniczali oni Brazylijczykom prawa do swobodnego przemieszczania się, czy też nakladali inne ograniczenia gospodarcze.

Według agencji AFP, która powołuje się na najnowsze sondaże, Bolsonaro nie ma obecnie najmniejszych szans w kolejnych wyborach prezydenckich w 2022 roku. Jak wykazują badania, przegra on zdecydowanie z kandydatem lewicy, Luisem Inacio Lulą da Silvą, już w pierwszej turze.

Pomimo niesprzyjających sondaży Bolsonaro robi wszystko, aby powiększyć swoją bazę wyborców organizując różne spotkania ze swoimi obywatelami. Na niedzielę, 8 sierpnia, Prezydent Bolsonaro, który pojawia się często w stolicy na motocyklu, zaprosił motocyklistów do udziału w kolejnej motocykladzie. Ten zlot motocyklowy organizuje on na wielkim placu przed swą oficjalną siedzibą, pałacem prezydenckim Planalto. W niedziele, już od godziny szóstej rano plac będzie zamknięty dla ruchu kołowego i pieszego.

wnp.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY