Buńczuczne zapewnienia Tuska, że Polska nie będzie przyjmować żadnych narzuconych nam imigrantów i w ogóle ten system relokacji wymyślony w Unii nas nie obejmie, można włożyć między bajki.
Poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek zwrócił się z pytaniem do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w tej sprawie. Odpowiedź jaką otrzymał skomentował jako “irracjonalne i groźne”.
Poniżej komentarz posła Grzegorza Płaczka zamieszczony w mediach społecznościowych:
Otrzymałem odpowiedź z MSWiA na moją interwencję poselską dot. zasad (nie)przyjmowania przez Polskę imigrantów. Otóż JAKO POSEŁ KONFEDERACJA MOGĘ OFICJALNIE POTWIERDZIĆ, IŻ POLSKI PODATNIK ZAPŁACI JUŻ WKRÓTCE ZA KAŻDEGO IMIGRANTA, KTÓREGO POLSKA NIE PRZYJMIE.
Oto szczegóły. W otrzymanym piśmie czytamy: „Państwa Członkowskie mają wybór, w jaki sposób chcą uczestniczyć w mechanizmie solidarności, a Polska nie zamierza przyjmować migrantów w ramach jego funkcjonowania.” A… MECHANIZM SOLIDARNOŚCI w przypadku odmowy przyjęcia imigrantów (a przyjmować imigrantów podobno nie będziemy!) polega na tym, że Polska ma dwa wyjścia, do których się zobowiązała. Albo będzie:
1) ponosić nieokreślony dotąd „wkład finansowy”, albo
2) przekazywać BEZPŁATNIE (w ramach „solidarności”) sprzęt lub opłacać personel, aby „obsłużyć imigrantów”.
Każda z dwóch powyższych opcji oczywiście będzie na koszt polskiego podatnika, czyli… MY POLACY będziemy tak czy owak płacić za każdego nieprzyjętego imigranta. Co więcej – Bruksela robi z Polaków idiotów, bowiem w łaskawości swojej pozwala Polakom wybrać… sposób, w jaki polskie państwo będzie płacić. Brzmi to trochę jak akt łaski feudała nad swoim wasalem.