Bardzo dobre przemówienie z mównicy sejmowej wygłosił poseł Michał Wawer w imieniu klubu parlamentarnego Konfederacji na temat konwencji stambulskiej w związku z pierwszym czytanie obywatelskiego projektu ustawy “Tak dla rodziny, nie dla gender”. Poniżej całe wystąpienie.
– Są tylko dwie płcie. Każdy człowiek rodzi się kobietą lub mężczyzną. Nie da się tego zmienić na przestrzeni swojego życia, bo decydują o tym geny, których, dzięki Bogu, jeszcze zmieniać nie potrafimy.
Jeżeli komuś wydaje się, że jest innej płci niż ta, z którą się urodził i która jest zapisana w jego genach, to należy go potraktować z szacunkiem, delikatnością i zapewnić mu odpowiednią terapię, a nie zachęcać do okaleczenia się na stole operacyjnym.
Mężczyzna po okaleczeniu przez lekarzy nie staje się kobietą, tylko pozostaje okaleczonym mężczyzną. Kobieta po okaleczeniu przez lekarzy nie staje się mężczyzną, tylko pozostaje okaleczoną kobietą. To są proste, medyczne, biologiczne fakty. Fakty, których nie da się wymazać i trudno uwierzyć, że w dzisiejszych czasach na temat tych faktów toczy się w ogóle jakakolwiek dyskusja.
Bo przez tysiące lat nikomu nawet nie przychodziło to do głowy, że coś tak oczywistego, naturalnego, gołym okiem widocznego może być przedmiotem jakiejkolwiek debaty albo zmian prawnych. Prawo nie może zmieniać faktów. Nie powinno tego robić, bo prowadzi to do tragicznych skutków. I po prostu nie jest w stanie tego zrobić. A to właśnie próbuje robić konwencja stambulska.
Autorzy konwencji stambulskiej w cyniczny sposób wykorzystują słuszną sprawę walki z przemocą domową do tego, żeby realizować założenia lewicowej ideologii, żeby wprowadzać do porządku prawnego nowomowę.
Lewacką nowomowę, taką jak właśnie kategoria “gender”, która – wbrew temu, co tutaj słyszymy od przedstawicielek Platformy Obywatelskiej czy Lewicy – nie jest w ogóle pojęciem o jakimkolwiek zdefiniowanym zakresie znaczeniowym. Lewica sobie to pojęcie wykręca jak chce, kiedy chce, po to, żeby służyło celom właśnie tej lewicowej ideologii. Raz mówią nam, że to jest tylko niewinne pojęcie służące do prowadzenia jakichś tam teoretycznych badań naukowych, albo że to jest tylko sformułowanie określające stereotypy i role kulturowe… To po co to wprowadzać? Są właśnie te słowa. Są stereotypy, role kulturowe, modele kulturowe. Można takich pojęć używać. Lewicy nie o to chodzi.
Lewica wprowadza pojęcie gender do polskiego prawa, do porządku prawnego innych krajów po to, żeby później, kiedy już właśnie pod tą opowieścią, że to jest takie sobie zwykłe, niewinne, naukowe powiedzenie, kiedy to zostanie wprowadzone, to żeby używać tego pojęcia jako wytrycha do forsowania kolejnych zmian prawnych i kolejnych decyzji finansowych. Forsuje to pojęcie, żeby wykorzystywać je jako alternatywne pojęcie dotyczące płci! To jest klucz do tego, żeby móc powiedzieć, że no tak, może ten człowiek ma płeć biologiczną taką, ale już jego gender, jego płeć kulturowa jest inna, więc należy go natychmiast położyć na stole operacyjnym pod nóż, dokonać operacji tzw. zmiany płci i potem, ponieważ jest to zapisane w prawie, mamy w prawie pojęcie gender, to dokonać zmiany w dokumentach, wpisać to w dokumenty tej osoby, tak, żeby te dokumenty stały w jawnej sprzeczności z faktami!
Bo jeżeli ktoś urodził się mężczyzną, to dokumenty, żeby były zgodne z faktami, powinny go określać jako mężczyznę. I to samo dotyczy kobiet.
Konwencja stambulska nie jest też, tak jak tłumaczyła chyba przedstawicielka PSL-u, nie zawiera żadnych prostych, jasnych, oczywistych sformułowań, które nie są przedmiotem dyskusji. To jest ideologiczny akt prawny, w którym jasno jest mowa o tym, że mamy, że zobowiązujemy się jako państwo, strona tej konwencji, do prowadzenia działań z zakresu inżynierii społecznej! Że mamy wykorzeniać nasze zwyczaje i tradycje, że mamy promować zmianę wzorców kulturowych, które są w Polsce. To nie jest w ogóle coś, czym powinien się zajmować Sejm, czym powinno się zajmować państwo.
Zostawcie nasze wzorce kulturowe, zostawcie nasze zwyczaje i tradycje w spokoju. Niech one sobie żyją, rozwijają się, tak jak żyje i rozwija się polski naród bez udziału międzynarodowego aktu prawnego, który wskazuje, w którą to stronę mamy teraz zmieniać, promować i reformułować nasze zwyczaje, tradycje i wzorce kulturowe. STOP inżynierii społecznej! Konfederacja poprze projekt “tak dla rodziny, nie dla gender”. Konfederacja opowie się za wypowiedzeniem konwencji stambulskiej.
Dziękuję bardzo.