- Niemiecki dziennik “Die Welt” zauważył, że minister obrony Boris Pistorius stoi przed ogromnym wyzwaniem.
- Musi on ich zdaniem przekonać Polaków, że mogą polegać na Berlinie.
- Ponadto Pistorius musi pokazać, że Niemcy stawiają na konkretne działania ws. wojny na Ukrainie.
- Zobacz także: Sondaż. Rosjanie chcą uciec przed mobilizacja. Tragiczne skutki dla gospodarki
Nowy minister obrony Niemiec musi pokazać w Polsce, że na Niemcach znów można polegać. Nie będzie to proste
– czytamy w “Die Welt”.
W ostatnim czasie spory rozgłos zyskała przeciągająca się w czasie decyzja niemieckiego rządu w sprawie przekazania Ukrainie czołgów typu Leopard. Wcześniej niemałe zamieszanie spowodowała poprozycja poprzedniczki Borisa Pistoriusa – Christine Lambrecht, która dotyczyła rozstawienia w Polsce niemieckich wyrzutni Patriot.
Pod adresem Lambrecht padły także zarzuty dotyczące opieszałości Niemiec w kwestii dostaw amunicji dla Ukrainy.
W jej następcy – socjaldemokracie Borisie Pistoriusie – Polska pokłada nadzieję, że będzie opowiadał się za bardziej zdecydowaną polityką
– ocenił niemiecki dziennik.
Czytaj więcej: HIMARS dla Polski. Błaszczak: “Ta broń zatrzymała rosyjską inwazję”
Powiązania Pistoriusa z prorosyjskim byłym kanclerzem
Polski premier Mateusz Morawiecki zwrócił niedawno uwagę na bliskie powiązania Pistoriusa z byłym kanclerzem Gerhardem Schroederem, który w ostatnich latach zasłynął ze swoich bliskich powiązań z Kremlem. Na dodatek w sieci krążą wpisy Pistoriusa, który w 2018 roku krytykował sankcje UE nałożone na Rosję.
Utrwaliło się w Polsce wrażenie, że SPD nie może umieścić na wysokim stanowisku kogoś, kto nie ma żadnych związków z rosyjskimi lobbystami surowcowymi i byłym kanclerzem. Przez taki stan rzeczy, Niemcy mają trudniejszą pozycję do prowadzenia rozmów z polskimi władzami
– wyjaśniła niemiecka gazeta.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dw.com, tysol.pl