- Od lat skomplikowane procedury sprawiają, że Polacy chcący repatriować się do Ojczyzny, czekają w długich kolejkach, latami.
- Potrzebujemy osób o polskich korzeniach, ludzi utożsamiających się z polskością – podkreślił Jan Dziedziczak.
- Znowelizowaliśmy Ustawę o Karcie Polaka (…). Chodzi o to, żeby te osoby mogły zamieszkać w naszym kraju i uzyskać polskie obywatelstwo – stwierdził.
- Zobacz także: Młoda polska piosenkarka: Chodzę do kościoła z moją ekipą, to super ziomale
Od 2015 roku skala repatriacji wzrosła sześciokrotnie
Od lat skomplikowane procedury sprawiają, że Polacy chcący repatriować się do Ojczyzny, czekają w długich kolejkach, latami. Ich dramatyczne historie przybliżają publikacje takie, jak książka Jerzego Danilewicza “Witajcie w Polsce. Powroty rodaków z Kazachstanu”. Wydaje się, że w ostatnich latach sprawę udało się przyśpieszyć. Do Polski wracają nasi rodacy nie tylko ze wspomnianego Kazachstanu.
Rodacy przybywają do nas z Kazachstanu czy z azjatyckiej części dawnego Związku Radzieckiego. Otworzyliśmy się także na Polaków z Ukrainy, Białorusi, Mołdawii. Znowelizowaliśmy Ustawę o Karcie Polaka (…). Chodzi o to, żeby te osoby mogły zamieszkać w naszym kraju i uzyskać polskie obywatelstwo – stwierdził Dziedziczak.
Potrzebujemy repatriantów
Pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą wskazał, że ze względu na fatalną sytuację demograficzną w naszym kraju, naszemu państwu powinno zależeć na wsparciu repatriacji.
Potrzebujemy osób o polskich korzeniach, ludzi utożsamiających się z polskością. Mądry rząd korzysta z mądrości innych krajów i wykorzystuje ich doświadczenia. Stan demograficzny naszego państwa jest mocno niezadowalający, ale nie chcemy zapraszać do Polski ludzi o innym wymiarze cywilizacyjnym. Obawiamy się radykalnego islamu. Włączanie takich osób do społeczeństwa jest bardzo trudne, co widzimy na przykładzie m.in. Francji (…). Zapraszamy do Polski osoby, które czują się Polakami i chcą nimi być. Stąd nasz program repatriacyjny – podkreślił.
Zwrócił też uwagę, że “w 2022 roku wydaliśmy prawie 30 mln zł na wsparcie dla Polaków z Ukrainy, którzy przyjechali do naszego kraju”.
Powstały dla nich domy, mieli wsparcie medyczne, ich dzieci otrzymały wsparcie systemu edukacji – dodał.
Agenci?
Dziedziczak zauważył, że repatriacja niesie ze sobą także pewne zagrożenia, któremu państwo musi przeciwdziałać. Podkreślił, że „musimy przeanalizować wszystkich, którzy w ramach repatriacji z azjatyckiej części dawnego Związku Sowieckiego chcą przybyć do Polski”.
Musimy im się dokładniej przyjrzeć, dlatego że obawiamy się, iż wśród nich mogą znaleźć się osoby mające zadania przydzielone przez rosyjskie służby specjalne. Mogą to być zadania związane m.in. z destabilizacją naszego kraju. Chodzi o to, żebyśmy mieli zagwarantowane bezpieczeństwo – powiedział.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Radio Maryja