Poczobut przebywa w areszcie od marca 2021 roku. Wówczas jednocześnie trafiły do niego także szefowa ZPB Andżelika Borys oraz Irena Biernacka i Maria Tiszkowska, jak również Anna Paniszewa. Andżelika Borys jakiś czas później trafiła do aresztu domowego, ma duże problemy zdrowotne. Biernacka, Tiszkowska i Paniszewa zostały ostatecznie wydalone z Białorusi bez prawa powrotu.
Od chwili zatrzymania Poczobut przebywał w kilku aresztach – w Żodzinie, Mińsku i Grodnie, gdzie oczekuje na rozpoczęcie procesu przed sądem obwodowym. Działacz ZPB miał być namawiany o napisanie wniosku o ułaskawienie do Łukaszenki, jednak odmówił.
Wiadomo, że Andrzej jest teraz chory. W zeszłym tygodniu miał wysoką gorączkę. Dostał ibuprofen, ale nie pozwalano mu leżeć w celi w ciągu dnia. Więzienna administracja odmówiła przyjęcia lekarst dla Andrzeja – podał portal Kresy 24.
Rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował rano na Twitterze, że na salę sądu nie wpuszczono polskiego charge d’affair w Mińsku Marcina Wojciechowskiego.
Andrzej Poczobut jest oskarżony o popełnienie umyślnych działań mających na celu „podżeganie do wrogości narodowo-religijnej na tle przynależności narodowej, wyznaniowej, językowej” i o „nawoływanie do sankcji mających na celu zaszkodzenie bezpieczeństwu narodowemu”. Grozi mu od 5 do 12 lat więzienia.
Wedłg informacji, do których dotarł dziennik Rzeczpospolita, prokuratorzy uznali m. in., że mówienie przez Poczobuta o agresji sowieckiej na Polskę 17 września 1939 roku jest „podżeganiem do nienawiści na tle narodowościowym”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
RMF24, Kresy24