- W poniedziałek we francuskim urzędzie pracy Pole emploi w Dijon doszło do incydentu.
- 30-letni Algierczyk pojawił się w lokalu i groził samopodpaleniem.
- Zdesperowany mężczyzna oczekiwał większej pomocy od urzędników.
- Policja w trakcie zatrzymania, znalazła u niego schowany nóż.
- Zobacz także: Sylwester Marzeń. Ziobro: “Tęcza jest symbolem opresji”
W poniedziałek około godziny 12:30 policja interweniowała w rządowej agencji pracy Pole emploi zlokalizowanej przy alei Jean-Jaures w dzielnicy Bourroches w Dijon. Według policji 30-letni Afgańczyk wywołał skandal w agencji. Uważając, że nie ma wystarczającej liczby pomocników, rzekomo groził, że podpali się wewnątrz lokalu. Poprzedniej nocy wysłał e-mail do Pole emploi, wskazując te same zamiary.
🇫🇷 Dijon. W poniedziałek policja interweniowała po tym, jak 30-letni Afgańczyk zamieszkaly w kwaterze socjalnej groził podpaleniem się w Urzedzie Pracy, o czym… uprzedził mejlowo. Okazało się, że jest uzbrojony w nóż. Twierdził, że ma “za mało zasilkow”.https://t.co/npipsLa0He
— Adam Gwiazda (@delestoile) January 3, 2023
Czytaj więcej: Gen. Hodges: “Ukraina wyzwoli Krym do końca sierpnia”
Miał przy sobie nóż
W poniedziałek w agencji funkcjonariusze organów ścigania wyciągnęli go i podczas przeszukania ciała odkryli, że ma przy sobie nóż. Nie miał jednak gazu. Wysłuchany swobodnie, będzie przedmiotem wezwania przed delegata prokuratora.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
bienpublic.com, twitter.com