Zobacz także: Fala strajków w Wielkiej Brytanii. Utrudnienia na lotniskach
Decyzja jest związana z sytuacją w Kosowie. Wg dowódcy armii serbskiej, generała Milana Mojsilovica, wymaga to “obecności armii serbskiej wzdłuż linii administracyjnej”.
Sytuacja tam jest skomplikowana – podkreślił.
Kilkuset kosowskich Serbów wzniosło na początku grudnia blokady drogowe w północnym Kosowie, aby zaprotestować przeciwko aresztowaniu byłego serbskiego policjanta, który sparaliżował ruch na dwóch przejściach granicznych z Serbią.
Media w ostatnich godzinach donosiły o wymianie ognia w rejonie przygranicznym. Jednym z podawanych wyjaśnień jest potyczka związana z próbą rozebrania jednej z barykad przez siły kosowskie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
RMF24