Zobacz także: Rosjanie w opałach. Kończą się im zapasy rakiet
Xi Jiping i Saudowie
“W pewnym sensie jest to jednak zaskoczenie. Do tej pory Arabia Saudyjska jawiła się jako dosyć bliski sojusznik Stanów Zjednoczonych, choć ostatnio coraz mocniej tam iskrzyło, natomiast Chiny stawiały na Iran, który pozostaje kluczowym sojusznikiem Rosji i wspiera Armenię w konflikcie z Azerbejdżanem. Mamy do czynienia ze zmianą, mianowicie Chiny zaczynają stawiać na kraje arabskie. To nie tylko spotkanie z dostojnikami Arabii Saudyjskiej, ale cały szczyt chińsko – arabski w Rijadzie, w którym udział wzięli przedstawiciele państw, wchodzących w skład Ligi Arabskiej. Można powiedzieć, że Chiny starają się otworzyć na świat arabski. To wszystko niepokoi Stany Zjednoczone” – mówił Kempa.
Iran masą upadłościową?
“O ile te relacje arabsko – amerykańsko – chińskie były szeroko komentowane w Polsce, to jakby umknęła kwestia Iranu, która jest niezwykle istotna. Chiny do tej pory stawiały na Iran. Te ostatnie działania zaniepokoiły Teheran. W komunikacie chińskim pojawiło się poparcie dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich w kwestii trzech spornych wysp między Iranem a ZEA. Iran poczuł się zaniepokojony tym co się dzieje. Niewykluczone, że w sytuacji, jaka ma miejsce obecnie w Iranie, Chiny zaczęły postrzegać ten kraj jako masę upadłościową i postanowiły postawić na zupełnie innego konia” – dodawał publicysta.
Relacje USA – Arabia Saudyjska
“Zaczynamy widzieć, że świat staje się wielowektorowy i Stanom Zjednoczonym coraz trudniej jest kontrolować te regiony, w których mieli bardzo mocną pozycję. USA nie mają wielkiego pola manewru. Przypomnę, że iskrzyło na linii Waszyngton – Rijad, kiedy Stany Zjednoczone starały się skłonić Arabię Saudyjską do zwiększenia wydobycia ropy naftowej. Arabia Saudyjska postawiła się Stanom Zjednoczonym i coraz dalej jest jej od USA” – wskazywał gość MN.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com