- W oświadczeniu dodano, że “po popełnieniu tych zbrodni [samolot] przeleciał nad miastem Bozoum i obrał kierunek na północ Republiki Środkowoafrykańskiej przed przekroczeniem naszych granic”.
- Liczba ewentualnych ofiar pozostaje nieznana.
- Choć dokładne pochodzenie samolotu pozostaje niejasne, rząd RŚA zasugerował, że przyleciał on z sąsiedniego Czadu na północy.
- Zobacz też: Ambasador Polski przy NATO zaprzecza blokadom sprzętu dla Ukrainy
Według urzędników Republiki Środkowoafrykańskiej, niezidentyfikowany samolot przeprowadził naloty na siły RŚA i rosyjskie siły paramilitarne Grupy Wagnera w mieście Bossangoa we wczesnych godzinach 28 listopada.
W komunikacie rządu ogłoszono, że niezidentyfikowany samolot “zrzucił materiały wybuchowe w mieście, celując w bazę naszych Sił Obrony i Bezpieczeństwa [i] bazę naszych sojuszników”, co “spowodowało znaczne straty materialne”.
W oświadczeniu dodano, że “po popełnieniu tych zbrodni [samolot] przeleciał nad miastem Bozoum i obrał kierunek na północ Republiki Środkowoafrykańskiej przed przekroczeniem naszych granic”.
W tym celu rząd pragnie poinformować opinię krajową i międzynarodową, że ten nikczemny czyn popełniony przez wrogów pokoju nie może pozostać bezkarny.
Samolot z Czadu?
Liczba ewentualnych ofiar pozostaje nieznana.
Choć dokładne pochodzenie samolotu pozostaje niejasne, rząd RŚA zasugerował, że przyleciał on z sąsiedniego Czadu na północy. Oba kraje od lat borykają się z eskalacją napięć, ponieważ RŚA oskarża Czad o uzbrajanie i udzielanie schronienia grupom rebeliantów, którzy działają w regionach przygranicznych. Napięcia te często prowadziły do małych starć granicznych pomiędzy siłami obu krajów.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
The Atlas News, Twitter, Interia