Zmasowany atak na Ukrainę
“Nie możemy zapominać, że Rosja jest bardzo zmilitaryzowanym państwem, mającym bardzo duże zasoby ludzki i sprzętowe. Nie wszystkie wykorzystała i nie wszystkie wykorzystuje. Rosja wchodziła do wojny z dość dużym potencjałem rakietowym i pancernym, nie wspominam o zasobach ludzkich. Mówienie o tym, że Rosja nie ma czym walczyć to niestety zbyt duża doza optymizmu, bo na ten etap będziemy musieli jeszcze długo poczekać. Jeżeli chodzi o stan uzbrojenia, rakiet i innych środków bojowych, to nie możemy zapominać, że Rosja ma możliwość odtwarzania swojego potencjału. Produkcja cały czas trwa, pomimo nałożonych sankcji. Rosja jest w stanie produkować ok. 100 rakiet rocznie” – mówił Pitera.
Rosja wymusza negocjacje
“Wynika z tego, że Rosja jest na takim etapie, że chciałaby wykorzystać swoją siłę rażenia przed atakiem zimy. Stopniowe używanie rakiet ma inne oddziaływanie niż ataki na cele wojskowe. Wojna toczy się na froncie, ale również w głowach zwykłych ludzi. Rosja chce wymusić poddanie się, zaniechanie obrony, by usiąść przy stole negocjacyjnym. To wiąże się z zaakceptowaniem żądań Moskwy i uzyskanie przez Moskwę czasu na uzupełnienie strat. Rosja dopóki będzie miała potencjał militarny i chęć polityczną, niezłamaną przez Zachód, będzie dążyła do podporządkowania Ukrainy. Co dalej, po Ukrainie, to określił prezydent Kaczyński w Tbilisi” – wskazywał wojskowy.
Baterie Patriot dla Ukrainy
“Patrząc na możliwości tego systemu, to jest jedyna racjonalna decyzja w tej chwili. Systemy Patriot to systemy średniego zasięgu i postawienie tych rakiet blisko naszej granicy nie wykorzystuje potencjału tych systemów. Rozkaz do użycia tych rakiet może nastąpić dopiero, kiedy rakiety pojawią się po naszej stronie, czyli musielibyśmy mówić o celowym ataku Rosji na nasze obiekty. Zestawy przeciwlotnicze potrzebują czasu na reakcję, a kilka kilometrów od granicy jest to niewykonalne. Nie ma też decyzji politycznych, żeby przechwycać rakiety po stronie ukraińskiej, bo to byłoby równoznaczne z otwartym przystąpieniem do wojny. Wspieramy Ukrainę, ale nasze systemy i nasi żołnierze nie biorą udziału w czynnych walkach. Te systemy Patriot bardziej przydadzą się na Ukrainie, bo będą miały możliwość pełnego spectrum działania” – dodawał gość MN.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com