Zobacz także: Sąd umorzył sprawę przeciwko Olszańskiemu. Patlewicz: “Zgłoszę tę sprawę do ETPC”
Zdaniem informatorów Rzeczpospolitej na linii Solidarna Polska – Prawo i Sprawiedliwość znowu iskrzy. Złożenie wniosku o odwołanie Zbigniewa Ziobry zapowiedział również Donald Tusk. Były premier podczas spotkania w Sępólnie Krajeńskim pytał retorycznie „Co jest ważniejsze: ponad 300 miliardów złotych dla Polski czy stołek dla ministra Ziobro”. Czy Koalicja Obywatelska odwoła Zbigniewa Ziobrę? Jaki powinien być nasz kurs w relacjach z UE?
Na te i inne pytania w programie Konfrontacje odpowiedzi szukał Wicewojewoda Zachodniopomorski z ramienia Solidarnej Polski Mateusz Wagemann oraz radny Wieliczki z ramienia Porozumienia Jarosława Gowina Kamil Jastrzębski.
Od ponad roku większość rządowa wisi na włosku. Jest kwestia kilku głosów, które decydują o tym, kto wygra głosowanie, a kto nie. Wobec tego takie prognozowanie matematyczne wydaje się dosyć ciężkie, ale gdybym miał obstawiać, to musiałbym stwierdzić, że prawdopodobnie dwóch lub trzech braknie Koalicji Obywatelskiej do odwołania Zbigniewa Ziobry. Zakładamy, że Agnieszka Ścigaj i być może środowisko Pawła Kukiza będzie głosowało raczej z Prawem i Sprawiedliwością – powiedział Kamil Jastrzębski.
Postrzegałbym ten kolejny wniosek o odwołanie ministra Ziobry jako rozpaczliwą próbę po stronie opozycji do destabilizacji sytuacji politycznej w Polsce. Najczęściej właśnie te próby temu służą, żeby okręt płynący ku dobrej i pozytywnej przyszłości pod sterami Zjednoczonej Prawicy rozchwiać i z punktu widzenia opozycji wywrócić. Temu służą wnioski o wotum nieufności – stwierdził Mateusz Wagemann
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com