Zobacz także: Müller ws. KPO: Jesteśmy gotowi spełnić pewne oczekiwania Komisji Europejskiej
Szczęście w nieszczęściu
“Mogę się posługiwać się zdrowym rozsądkiem. Na tę chwilę wydaje się, że ta wersja o nieszczęśliwym wypadku, spowodowanym przez pociski ukraińskiej obrony przeciwlotniczej wydaje się najbardziej prawdopodobna. Co z tego wynika? Kiedy na Twitterze zadałem pytanie – kto zapłaci odszkodowanie rodzinom, przeszła burza, że jestem ruskim agentem. Doszliśmy do bardzo trudnej emocjonalnie sytuacji, w której wolność słowa tłumiona jest przez rozgrzane do czerwoności nieracjonalne emocje. Racjonalnie spoglądając, możemy odetchnąć, że to nie Rosja uderzyła bezpośrednio w Polskę, bo gdyby uderzyła bezpośrednio – mielibyśmy wojnę” – mówił Gadowski.
Nieszczęśliwy wypadek
“Jest to nieszczęśliwy wypadek i jest to mimo wszystko lepsza wersja. To się na wojnie zdarza i przypomina, że wojna trwa. Oczywiście, bezpośrednią przyczyną tego wypadku jest rosyjski ostrzał i wojna, którą Rosja wydała Ukrainie” – wskazywał gość MN.
Gotowość bojowa
“Jestem zdziwiony, że gotowość bojową podnosi się dopiero teraz, ponieważ wojnę mamy tuż za naszą granicą. Nasze oddziały wojskowe i służby specjalne powinny być w najwyższej gotowości od 25 lutego. Mówienie o analizowaniu procedur NATO jest kompromitujące, bo te procedury powinny być dawno przeanalizowane i powinniśmy mieć algorytmy działania trwające sekundy. Wreszcie bardzo proste pytanie – dlaczego do dziś nie możemy się dowiedzieć przyczyn tego wypadku? ” – pytał dziennikarz.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com