- DeLuca, który był najdłużej urzędującym parlamentarzystą w Pensylwanii, zmarł na raka 9 października.
- W chwili jego śmierci było już za późno na zgłoszenie innego kandydata.
- To nie pierwszy przypadek, gdy kandydat został wybrany pośmiertnie.
- Zobacz też: Polacy piją coraz więcej alkoholu
W 32. okręgu kongresowym w amerykańskim stanie Pensylwania we wtorek podano nazwisko wybranego do Kongresu kandydata – demokraty Anthony’ego DeLuca’i. Jak się jednak okazuje, mężczyzna zmarł w ubiegłym miesiącu na raka.
DeLuca, który był najdłużej urzędującym ustawodawcą w Pensylwanii, zmarł na raka 9 października. W przeszłości dwukrotnie pokonał chorobę. Jednak w chwili jego śmierci było już za późno na zgłoszenie innego kandydata. Czeski portal Echo24 pisze:
Jego konkurentka z Partii Zielonych, Queonia Livingston, otrzymała tylko 14 procent głosów. Zwycięstwo DeLuca z 85 procentami głosów wywołało tym samym specjalne wybory, które odbędą się później.
Komunikat i podobny przypadek
Demokratyczny Komitet Wyborczy Izby Reprezentantów Pensylwanii zakomunikował w tweecie:
Podczas gdy jesteśmy niesamowicie zasmuceni stratą przedstawiciela Tony’ego DeLuca, jesteśmy dumni, że jego wyborcy nadal pokazują swoje zaufanie i zaangażowanie w wartości demokratyczne, wybierając go ponownie pośmiertnie.
To nie pierwszy przypadek, gdy kandydat został wybrany pośmiertnie. W 2018 roku Dennis Hof zdobył miejsce w legislaturze stanu Nevada z mandatu republikańskiego, mimo że zmarł trzy tygodnie wcześniej.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Echo24