- Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta podczas piątkowej konferencji informował o zatłoczonych drogach w Warszawie.
- Wskazał głównie na u. Puławską, która jest drogą wylotową z miasta, połączona z drogami ekspresowymi S2 i S7.
- Kaleta stwierdził, że utworzenie buspasa spowodowało paraliż komunikacyjny w tym miejscu.
- Zobacz także: USA wysłały 101. Dywizję Powietrznodesantową do Rumunii. Rzecznik Kremla mówi o niebezpieczeństwie
Chodzi o ulicę Puławską, która jest główną osią komunikacyjną Zielonego Ursynowa i jednocześnie drogą wylotową z miasta umożliwiającą wjazd na trasy ekspresowe S2 oraz S7. Decyzja o uruchomieniu buspasa spowodowała paraliż komunikacyjny, a kierowcy samochodów osobowych zmuszeni są stać w gigantycznych korkach.
Wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta, zwrócił uwagę, że Rafał Trzaskowski w ten sposób chce zmusić warszawiaków do korzystania z komunikacji miejskiej.
To działanie, które ma zmusić warszawiaków do tego, żeby zrezygnowali z własnych aut i przesiedli się do komunikacji miejskiej, której mogą nie do końca preferować z tego powodu, iż niektóre trasy zostały skrócone czy zmienione, a częstotliwość linii również w wielu miejscach jest ograniczona. Niestety stało się tak, że teraz ludzie muszą stać w korkach, jeśli nie ulegną szantażowi Rafała Trzaskowskiego i nie skorzystają z autobusu. Tak nie powinno się zarządzać miastem, bo miasto powinno być dostępne dla wszystkich mieszkańców. Ważne zmiany komunikacyjne powinny być tak wykonane, by nie zaskakiwały mieszkańców
– zaznaczył wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Stołeczny ratusz planuje też uruchomić 16 kolejnych buspasów na ważnych dla stolicy ulicach.
Paraliż komunikacyjny w https://t.co/qlFlCpvC8r. Warszawa https://t.co/klyoWfMPtl
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) October 28, 2022
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
radiomaryja.pl