- Państwa wydobywające największą ilość ropy naftowej na świecie zrzeszone w OPEC+ zdecydowały w najbliższym czasie mocno zredukować wydobycie.
- Kraje te zdecydowały zmniejszyć dzienne wydobycie, aż o 2 mln baryłek.
- Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wyraził chęć pomocy Europy dostawami amerykańskiej ropy.
- USA przekażą Europie 10 mln baryłek ropy, uwolnionych z rezerwy strategicznej.
- Zobacz także: Biały Dom wpadł w panikę. Kraje OPEC rozważają redukcję wydobycia ropy
To reakcja na decyzję OPEC skupiającego największych producentów ropy o planowanym zmniejszeniu wydobycia o 2 mln baryłek dziennie.
Jake Sullivan przekazał, że prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden jest zawiedziony tą krótkowzroczną decyzją i ostrzegł, że uderzy ona w najuboższe kraje.
Analityk rynku paliw portalu e-petrol, dr Jacek Bogucki, mówił, że decyzja OPEC przełoży się na duży ubytek światowego wydobycia ropy, co wpłynie na wzrost ceny tego surowca.
Ruch Stanów Zjednoczonych można potraktować jako próbę uratowania przed wysokimi cenami, które mogą w kolejnym miesiącu się pojawić. Natomiast one tak czy inaczej się pojawią, ponieważ deficyt mamy (…). To chwilowo zostanie w jakiś sposób złagodzone, ale jednak ceny przekraczające 90 dolarów będą naszą codziennością przez cały październik. Z całą pewnością zmiany odczujemy na rynku polskim, to nie będzie zmiana znacząca z dnia na dzień, ale jednak zwyżki muszą się przełożyć najpierw paliw gotowych w hurcie, a później na ceny paliw na stacjach
– ocenił dr Jacek Bogucki.
Uwolnienie 10 mln baryłek ropy naftowej przez USA będzie kontynuacją procesu rozpoczętego w marcu.
Wówczas prezydent Joe Biden zdecydował o uwalnianiu średnio około miliona baryłek ropy dziennie w reakcji na wzrost cen surowca po rosyjskiej inwazji.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
radiomaryja.pl