- W środę w Krakowie doszło do bulwersującego zdarzenia z udziałem 35-letniego Ukraińca.
- Mężczyzna zdemolował mieszkanie wyrzucając przez okno m.in. kaloryfer, lodówkę, zlew, krzesła, piekarnik oraz wiele innych rzeczy.
- Jak się okazuje, podejrzany został zatrzymany w okolicach budynku.
- Z relacji małopolskiej policji wiadomo, że zatrzymany był nagi i zakrawiony oraz wykazywał choroby psychiczne.
- Jak dowiedział się portal “interia.pl” mieszkanie było wybudowane w ramach rządowego programu.
- Zobacz także: Rządowy serwis eFaktura zhackowany…i to dwukrotnie. Co należy zrobić?
Do zdarzenia doszło na osiedlu Kliny na południu Krakowa. Mieszkanie na parterze w jednym z bloków zostało doszczętnie zdemolowane. Jak pokazuje nagranie wideo rzeczywiście, przed budynkiem znajdują się wyrzucone z mieszkania rzeczy: zlew, krzesła, szafka, piekarnik, a nawet pralka i wanna. Ponadto Ukrainiec zniszczył mieszkanie i w irracjonalny sposób przebywał wokół miejsca przestępstwa.
Gdyby ktoś nie wierzyl pic.twitter.com/3Gkf7dANNp
— Intermag75. 🇵🇸🇸🇾🇵🇱 (@Intermag75) September 21, 2022
Mężczyzna zniszczył mieszkanie
Portal “interia.pl” postanowił odpowiedzieć na zapytania czytelników. O bulwersującą sprawę redaktorzy zapytali się rzecznika małopolskiej policji Sebastiana Glenia.
O godzinie 6 otrzymaliśmy zgłoszenie od pracownika ochrony osiedla o awanturującym się obywatelu Ukrainy biegającym nago, który niszczy wyposażenie budynku. Na miejscu zastano zgłaszającego, który oświadczył, że Ukrainiec uszkodził wyposażenie mieszkania
– przekazał mł. insp. Sebastian Gleń.
Jak się okazało mężczyznę udało się odnaleźć całkiem niedaleko, w rejonie budynku.
35-latek był nagi, wypowiadał się i zachowywał irracjonalnie
– dodał rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Ponadto według ustaleń portalu Ukrainiec był także zakrwawiony. Jednak ze wstępnych ustaleń policji wynika, że sam pociął sobie dłonie oraz plecy. Zatrzymany został zabrany w asyście policji do szpitala. Jego zachowanie może mieć związek z problemami psychicznymi.
Czytaj więcej: Duchowny przepędził modlących się katolików. Wezwał nawet policję
Ukrainiec mieszkał w bloku z rządowego programu
Sprawa wzbudziła jeszcze większe emocje ze względu na fakt, że do zdarzenia doszło w blokach, które w ramach programu “Mieszkanie Plus” wybudował Polski Fundusz Rozwojowy, a po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę, część mieszkań przekazał dla uchodźców. Decyzja o udostępnieniu nieruchomości była tymczasowa, ponieważ mieszkania ostatecznie mają trafić do osób objętych programem “Mieszkanie Plus”. Dlatego do końca września ok. 500 osób będzie musiało się z nich wyprowadzić, a poszczególne lokale zostaną przywrócone do pierwotnego stanu.
Okoliczni mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy na miejscu, są oburzeni. Zwracają uwagę, że uchodźcy zamiast dbać o lokale, dewastują je. W podobnym tonie na lokalnych grupach w mediach społecznościowych wypowiada się część użytkowników.
Jak jednak tłumaczy Fundacja Polskiego Funduszu Rozwoju, zatrzymany mężczyzna nie był pod opieką fundacji.
W tej chwili przeważająca większość mieszkańców podjęła decyzję w sprawie nowego zakwaterowania i wyprowadziła się lub wyprowadzi z osiedla w najbliższych dniach
– wytłumaczyła fundacja PFR.
Jak dodano, sprawa mężczyzny, który zdemolował lokal, została zgłoszona policji, a dalsze kroki w tej sprawie zostaną podjęte przez odpowiednie służby.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
interia.pl