Zobacz także: Wg prognozy ONZ w 2100 będzie 16 mln Polaków. Wiceminister: Będzie jeszcze mniej
Przyszłość Kurskiego
“Dużo mówi się o jego przyszłości, mówiło się też przed jego odwołaniem, że Jacek Kurski planuje przyszłość polityczną, że rozważany jest na funkcję szefa sztabu wyborczego PiS. Miałby przyjąć taką rolę, bo w środowisku Prawa i Sprawiedliwości jest poczucie, że już tylko Kurski może nas uratować od klęski wyborczej. W żadnym sondażu nie mają żadnej większości. Mówiono też o tym, że planuje startować na posła. Oczywiste jest, że Jacek Kurski ma dużo większe ambicje – rozważa się go w kontekście sukcesora po Jarosławie Kaczyńskim” – mówił Witold Tumanowicz.
Kto skorzystał?
“Odwołanie w tym konkretnym momencie było zaskoczeniem dla wszystkich, dla samego Jacka Kurskiego również. On był w trakcie sprawozdań, rano pisał o oglądalności, o planach TVP na przyszłość. Nie sądzę, że tweetowałby o planach na przyszłość, gdyby nie miał ich realizować. Pytanie, dlaczego został odwołany w tym momencie, komu się to przysłużyło. Mam tu jeden trop – najbardziej na odcisk Jacek Kurski nadepnął prezydentowi. Musiał być zawarty jakiś deal z prezydentem, pytanie o co? Mówi się w kontekście tego odwołania, że jest na tapecie temat zmian w ordynacji wyborczej, której prezydent jest przeciwny” – dodawał polityk Konfederacji.
Konfederacja zatrudni Kurskiego?
“Jacek Kurski jest bardzo mocno zideologizowany w kierunku partii władzy. Żeby pracować dla innej partii musiałby czuć tę partię. Nie wydaje mi się, żeby Jacek Kurski czuł wyborców Konfederacji w taki sposób, by był dla nich wiarygodny. Jest bardzo wyrazistą postacią. Mam bardzo duży szacunek do fachowości Jacka Kurskiego, ale jednocześnie wyklucza go z jakichkolwiek dywagacji co do współpracy” – podkreślał Tumanowicz.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com