- Pół miliona euro dziennie – taką karę zarządził TSUE w 2021 roku dla Polski, aż nie przestanie wydobywać węgla w kopalni w Turowie.
- Kary był ściągane przez KE z pieniędzy, jakie miała otrzymać Polska.
- Okazuje się, że Komisja Europejska nie dysponuje żadnym dokumentem prawnym, który uzasadniałby takowe działanie.
- Zobacz też: Dania: Lewicowy rząd wdraża antyimigracyjną politykę
Rok temu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zarządził dla Polski karę pół miliona euro dziennie, aż nie przestanie wydobywać węgla w kopalni w Turowie. Choć skarga została wycofana przez Czechów, kary były wciąż ściągane przez Komisję Europejską z pieniędzy, jakie miała otrzymać Polska.
Dziennikarz TVP Bartłomiej Graczak opublikował odpowiedź ze strony pracownika KE w sprawie dokumentów czy opinii prawnych w tej sprawie.
W wyniku analizy dokumentacji Służby Prawnej informuję, że służba ta nie stwierdziła istnienia żadnego dokumentu odpowiadającego treści Pana wniosku.
Autorem zapytania jest prawnik Michał Dukiel. Napisał:
KE potrąca kary, ale nawet nie zapytała służb prawnych, czy może to zrobić.
Odpowiedź
Z pełną treścią odpowiedzi można się zapoznać w poniższym wpisie na Twitterze.
Ponieważ Służba Prawna nie stwierdziła istnienia żadnego dokumentu odpowiadającego powyższemu opisowi, nie może udzielić Panu do niego dostępu.
Komisja Europejska nie dysponuje żadnym dokumentem/opinią prawną, która uzasadniałaby potrącanie kar finansowych za Turów.
— Bartłomiej Graczak (@bgraczak) September 13, 2022
Poniżej oficjalna odpowiedź KE w tej sprawie. pic.twitter.com/LxV6Tzlhe4
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Tysol.pl, Twitter