- W uroczystość wybuchu II wojny światowej, polskie władze ogłosiły, że będą domagać się od Niemiec ponad 1 biliona euro reparacji wojennych.
- W europarlamencie pojawił się nawet pozytywny odbiór m.in. przez Włochów i Greków.
- Grecki eurodeputowany Emmanouli Fragkos przyjął tę informację z zaskoczeniem i zadowoleniem.
- Przypomniał on, że podczas wojny, nazistowskie Niemcy wymusiły na Grekach pożyczkę o wartości około 290 mld euro.
- Dzięki działaniom polskich władz, Grecy nabrali większej pewności, aby odzyskać utracone pieniądze.
- Zobacz także: Ważna decyzja Polski, Estonii, Litwy i Łotwy. Chodzi o wizy dla Rosjan
1 września zaprezentowany został raport dot. skali zniszczeń wojennych dokonanych w Polsce przez niemieckiego okupanta w czasie II wojny światowej. W dokumencie oszacowano te straty na kwotę 1,3 bln euro. Takiej sumy ma się domagać w przyszłości od Berlina Warszawa.
Z wielkim zaskoczeniem, ale też zadowoleniem odebraliśmy konferencję Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do obowiązku Niemiec do zadośćuczynienia Polsce – tak jak już wspomniano – 1,3 bln euro. Mówimy oczywiście o kwocie, jaką Niemcy są winne Polsce za II wojnę światową. Tak jak wspomniałem, my z radością przyjęliśmy tę konkretną wypowiedź, ponieważ Grecja znajduje się również w tej samej, co Polska
– powiedział grecki europoseł Emmanouli Fragkos.
Czytaj więcej: Konfederacja żąda odwołania prezes Teatru Dramatycznego. Pokłosie oburzającej instalacji
PE będzie naciskał na Niemcy?
Fragkos przypomniał, że Grecja została zmuszona przekazać pieniądze w formie pożyczki III Rzeszy Niemieckiej, która nigdy nie została spłacona.
To było jedynie 11 mld euro. Łącznie wysokość reparacji – po przeliczeniu wszystkich szkód, które Niemcy wyrządziły podczas II wojny światowej – to, według wyliczeń poprzedniego greckiego rządu, blisko 290 mld euro. Po wypowiedzi pana Kaczyńskiego – ponieważ mamy zaszczyt być w tej samej frakcji w Parlamencie Europejskim co polska partia rządząca – zdecydowaliśmy się, by we współpracy z polskimi kolegami przygotować inicjatywę, aby również Parlament Europejski naciskał na Niemcy, by wypłaciły określone pieniądze. Nie jest pewne, czy nam się uda, ale możemy zapewnić, że zrobimy wszystko, co jest możliwe w tym celu
– wskazał grecki polityk.
Europoseł uważa, że argument Berlina jakoby Polska zrzekła się reparacji, są nie do zaakceptowania.
Ci, którzy zapoznają się z historią, muszą też zrozumieć powody, dla których państwa „zrzekły się” odzyskania swoich pieniędzy. Byłoby dziwne, gdyby Niemcy chciały, aby państwa, które zostały zniszczone w trakcie niemieckiej okupacji i znalazły się w trudniej sytuacji, zrzekły się swoich roszczeń. W imię Grecji negocjowała de facto Wielka Brytania i pozostają pewne wątpliwości co do tego, na co i w jakiej formie państwo się zgodziło. Rzeczywistość, której nikt nie może zaprzeczyć, to fakt, że Niemcy są winne zarówno konkretne środki wobec Grecji, jak i Polski. Dlatego będziemy o to zabiegali i w najbliższym czasie ruszymy z tą inicjatywą
– podkreślił.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
radiomaryja.pl, dorzeczy.pl