- W czwartek polskie władze opublikowały raport o stratach wojennych, w którym wzywają Berlin do wypłacenia należnych reparacji.
- Specjalny raport mówi o kwocie 6 bilionów 200 mln zł, które należą się Polsce.
- W odpowiedzi na dzisiejszą publikację, niemieckie media postanowiły zaatakować nasze władze.
- Ich zdaniem sprawę reparacji zamyka traktat “Dwa plus Cztery” dotyczący polityki zagranicznej po zjednoczeniu Niemiec.
- Dziennik “Bild” nazywa to nawet próbą otwarcia nowego “frontu” w trakcie wojny na Ukrainie.
- Polskie żądania miałyby również wpłynąć na wspólne relacje międzypaństwowe.
- Zobacz także: Witek: “Niemieccy politycy nie znają zbrodni wojennych”
Rząd niemiecki odrzuca wszelkie roszczenia reparacyjne. Dla nich sprawę zamyka Traktat Dwa Plus Cztery dotyczący aspektów polityki zagranicznej zjednoczenia Niemiec
– przypomina stanowisko niemieckiego rządu serwis telewizji ARD.
Polski raport o stratach wojennych postanowiły skomentować również inne niemieckie media jak m.in. “Bild”. Dziennik zwrócił uwagę na kwotę reparacji, które przeliczono na 1,320 bln euro
Rząd Polski jest najwyraźniej zdecydowany otworzyć kolejny front w środku wojny – finansowy przeciwko Niemcom
– stwierdził niemiecki dziennik “Bild”.
Dziennik zwraca także uwagę na datę ogłoszenia raportu, a mianowicie 1 września, który nazywa datą o najwyższej historycznej mocy.
Czytaj więcej: Raport o Stratach Wojennych RP. Kaczyński: “Ponad sześć bilionów złotych”
Niemcy obawiają się pogorszenia relacji
Gazeta w swoim internetowym wydaniu podkreśla rolę prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, którego nazywa siłą napędową dążenia do uzyskania reparacji od Niemiec.
Kaczyński jest siłą napędową tego zjawiska. Głośno bębni o to od lat, ostatnio nasilając swoje ataki słowne
– czytamy.
W tekście podkreślono także, że raport może poważnie wpłynąć na relacje Berlina z Warszawą, które mogą w związku z tym zostać zatrute na lata.
Zwraca uwagę także na formalną ścieżkę, która byłaby wymagana w ewentualnym procesie dochodzenia odszkodowania. Jednocześnie, ewentualne zgłoszenie przez Polskę roszczeń mogłoby spowodować skutek odwrotny, gdzie związki wypędzonych mogłyby zacząć domagać się odszkodowań za wypędzenia niemieckiej ludności z terenów Pomorza, Warmii i Mazur, czy Śląska.
Biuro poselskie Paula Ziemiaka z CDU, który jest przewodniczącym polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej w Bundestagu postanowiło nie komentować sprawy.
Nie komentujemy jeszcze sprawy. Nie mamy dostępu do raportu – usłyszeliśmy.
– odpowiedziało biuro posła Paula Ziemiaka z CDU na zapytanie portalu “wp.pl”.
Wystąpienie Kaczyńskiego skomentował niemiecki europoseł Markus Pieper, który stwierdził, że żądania te są mniej więcej tak trafne, jak żądanie teraz budowy Nord Stream 3.
1,3 Billionen Forderung für deutsche #Reparationen aus #Polen. Passt in diese Zeit wie eine Forderung nach #NorthStream 3. https://t.co/jruOEKGUZC
— Markus Pieper (@markuspieperMEP) September 1, 2022
Z kolei wiceprezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Tomasz Kalinowski w odpowiedzi na podniesiony głos Niemców ws. reparacji wojennych, stwierdził, że prezes Platformy Obywatelskiej Donald Tusk stanie niedługo w obronie niemieckiego interesu.
BILD już reaguje na opublikowanie kwoty strat z okresu II WŚ. Piszą: Reparacje spowodują efekt domina. Stowarzyszenia wypędzonych Niemców mogą pozwać Polskę za nielegalne wywiezienie z Pomorza, Śląska i płd Prus Wschodnich. Jestem pewien, że jutro tę narrację będzie powielał Tusk
– napisał na Twitterze red. naczelny Mediów Narodowych Tomasz Kalinowski.
BILD już reaguje na opublikowanie kwoty strat z okresu II WŚ. Piszą: Reparacje spowodują efekt domina. Stowarzyszenia wypędzonych Niemców mogą pozwać Polskę za nielegalne wywiezienie z Pomorza, Śląska i płd Prus Wschodnich. Jestem pewien, że jutro tę narrację będzie powielał Tusk pic.twitter.com/WkZ6lATqzP
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) September 1, 2022
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
wp.pl, bild.de, twitter.com