- Portal “Super Express” postanowił zapytać się posłów z rekordowymi kosztami za loty wewnątrz krajowe.
- Największym “beneficjentem” został poseł Grzegorz Napieralski z Platformy Obywatelskiej, który wykonał 273 loty za 159 894 zł
- Posłowie w rozmowie z dziennikarzami wskazywali standardowo na warunki komunikacyjne.
- Zobacz także: Nie będzie obniżki VAT? Rząd wycofuje się ze swojej obietnicy
Jak wynika z danych opublikowanych przez “Super Express”, posłowie chętnie korzystają z darmowych lotów po kraju. Od początku bieżącej, IX kadencji, Sejmu, posłowie wykonali 12 323 połączenia krajowe, które w sumie kosztowały podatników 9 693 708,93 zł.
Najczęściej w zestawieniu przedstawionym przez “SE” lata przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Napieralski, który w ciągu 955 dni wykonał 273 loty, wydając 159 894 zł. Polityk nie chciał komentować skąd tak częsta potrzeba latania.
Drugi na liście jest również poseł KO Sławomir Nitras, który na 262 loty wydał 155 tys. zł. W rozmowie z dziennikiem polityk krótko skomentował ten wydatek.
Ja mieszkam w Szczecinie. Do widzenia
– przekazał Sławomir Nitras, rzucając słuchawką.
Czytaj więcej: Opinia amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną – Ukraińcy odzyskali już obszar wielkości Danii
Wygoda polityków na koszt obywateli?
Również często, średnio raz na pięć dni, co dało łącznie 197 lotów, podróżuje wiceminister środowiska Edward Siarka z Solidarnej Polski. Kosztowały one łącznie 116,5 tys. zł.
No to, wie pan… myślę, że latam tyle, ile trzeba. A co to ma za znaczenie? Może sobie pan przejść między Krakowem a Warszawą pieszo, nie ma problemu
– zaznaczył wiceminister środowiska Edward Siarka.
Kolejny rekordzistą jest pochodzący z Łańcuta poseł PiS Kazimierz Gołojuch, który odbył 196 lotów za 116 tys. zł. Polityk zapytany o te podróże wprost przyznaje, że woli latać niż jechać komunikacją naziemną z powodu wygody.
Po pierwsze, mieszkam od lotniska bardzo blisko. Proszę popatrzeć, ile trwa połączenie kolejowe Rzeszów–Kraków–Warszawa. Kiedyś, jak będzie elektryfikacja połączenia kolejowego Rzeszów–Kolbuszowa–Sandomierz–Osice, to nie trzeba będzie korzystać z samolotu. 2,5 godziny i będę w Warszawie
– tłumaczył dziennikarzom poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Gołojuch.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
se.pl