- W ostatnią niedzielę w kraju związkowym Turyngia w Niemczech doszło do ataku na 38-letniego Polaka.
- Mężczyzna został zaatakowany przez grupę Niemców.
- W trakcie sprzeczki jeden z napastników wyjął maczetę i rzucił w nią stronę naszego rodaka.
- Ten na szczęście zrobił unik i zabierają niedoszłe narzędzie zbrodni zbiegł z miejsca zdarzenia.
- O całej sprawie zawiadomił on lokalną policję w Muhlhausen/Thuringen.
- Sprawca ataku został schwytany, a w jego organizmie wykryto ślady narkotyków i alkoholu.
- Zobacz także: Ziobro o KPO: “Oczekujemy, że premier przedstawi plan B”
W niedzielę wieczorem w kraju związkowym Turyngia w Niemczech doszło do ataku na 38-letniego Polaka. Podczas spaceru z psem po miejscowości Muhlhausen/Thuringen przy ulicy Karl Marx Strasse mężczyznę zaczepiły trzy agresywne osoby – kobieta i dwóch mężczyzn. Doszło pomiędzy nimi do sprzeczki.
Czytaj więcej: Światowe Forum Ekonomiczne o wszczepianiu dzieciom mikroczipów
Nieudany atak i poszukiwania sprawców
W pewnym momencie jeden z agresorów sięgnął za plecy i wyciągnął maczetę, którą rzucił w stronę Polaka. Jak relacjonuje niemiecki dziennik “Bild”, 38-latek w obronie własnej użył gazu pieprzowego.
Na szczęście, napastnik nie trafił maczetą w Polaka, któremu udało się uciec z miejsca zdarzenia, zabierając ze sobą maczetę jako dowód. Następnie zgłosił on napaść na lokalnym posterunku policji, opowiadając o zaistniałym ataku.
38-latek przyniósł też ze sobą narzędzie, którym został zaatakowany oraz opisał sprawców napaści. Agresorzy zostali zidentyfikowani przez policję.
Jak podaje policja, 36-letni mężczyzna, który rzuciła w Polaka maczetą prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl, bild.de