- Gazeta “Fakt” opisuje na swoich łamach wydarzenie z minionego weekendu, w którym brał udział Jarosław Kaczyński.
- Prezes Prawa i Sprawiedliwości rozpoczął swój urlop od wizytacji na ślubie swojej pracownicy, Aleksandry.
- Niespodziewanie podczas mszy ślubnej, proboszcz lokalnej parafii ks. Wojciech Iwanicki miał wygłosił mowę pochwalną w kierunku Kaczyńskiego.
- Poprosił on wiernych, aby modlili się o więcej takich ludzi, którzy wyżej stawiają interes Polski od swojego życia prywatnego.
- Zobacz także: Chińscy naukowcy pracują nad dronami nurkującymi
Jarosław Kaczyński rozpoczął swój urlop. Przed wyjazdem na wakacje udał się na ślub jednej ze swoich współpracownic – Aleksandry, absolwentki KUL-u, która obsługuje partyjne kanały w mediach społecznościowych.
Peany na cześć Kaczyńskiego…podczas ślubu
Jak donosi dziennik “Fakt” podczas uroczystości ślubnej państwa młodych obecny był również proboszcz parafii ks. Wojciech Iwanicki. Zaskoczył on wszystkich wiernych swoim publicznym wystąpienie i słowami. Wychwalał on obecnego na mszy Jarosława Kaczyńskiego.
Panie premierze, chciałem powiedzieć, że od kiedy śledzę pana publiczną działalność, jestem bardzo zbudowany tym, co pan robi. Doceniają to też nasi parafianie, bo tutaj, w naszej parafii, od bardzo wielu lat ludzie z PiS wygrywają we wszystkich wyborach, począwszy od prezydenckich, poprzez parlamentarne czy samorządowe różnych szczebli
– miał powiedzieć ks. Wojciech Iwanicki podczas kazania.
Duchowny podkreślił, że ma nadzieję, iż obecność Kaczyńskiego w na ślubie zmotywuje parafian do tego, by modlić się jeszcze więcej w intencji Polski i popierać tych ludzi, którzy mają rzekomo przekładać dobro wspólne nad osobiste korzyści.
Jarosław Kaczyński pojawił się również na weselu, gdzie wzniósł toast za zdrowie młodej pary oraz odśpiewał tradycyjne “sto lat”.Na ślubie był też rzecznik PiS Radosław Fogiel i wiceminister spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
fakt.pl, dorzeczy.pl